Długi wysryw. Dzisiaj wybija 100 dzień, w którym jest na NoFapie i moje życie mocno się zmieniło. Co ciekawe - na ten challenge wpadłem przypadkiem, bo nigdy nie miałem problemu z porno tzn. oglądałem raz na miesiąc czy dwa, czasami raz na pół roku. Zawsze uważałem to za totalną głupotę i osoby które to wykonują za nawiedzone. Zdziwiły mnie natomiast różne filmiki, gdzie ludzie obiecują, że pojawiają się jakieś "super moce". Ultra pewność siebie, przyciąganie lasek, zanik lęków społecznych, zmiana głosu, testosteron, lepsze sny, lepszy wygląd. Szczerze - nic się nie zmieniło, więc te "supermoce" to musi być jakiegoś placebo albo efekt pracy nad sobą poza NoFap. Zyskałem natomiast inne rzeczy, które są cenniejsze niż "supermoce".
Przede wszystkim po raz pierwszy w życiu czuję się mężczyzną. Wcześniej, pomimo mocnej pracy nad sobą nie czułem się mężczyzną - głównie przez fakt, że nigdy nie byłem w związku z kobietą. Dalej nie jestem w związku z kobietą, ale czuje się mężczyzną. Co jest tą mityczną rzeczą, przez którą czuje się mężczyzną? SAMOKONTROLA.
Tak, po 100 dniach moja samokontrola wzrosła, ale co ważniejsze przekłada się to mocno na każdy aspekt życia. Moja silna wola jest #!$%@? wysoka. Kiedyś byłem niewolnikiem i nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Siadałem do kompa bezmyślnie, jadłem bezmyślnie śmieciowe jedzenie, paliłem papierosy, alkohol piłem naprawdę rzadko(raz na miesiąc), ale często w zbyt dużych dawkach z czego nie byłem dumny. Moje życie to był automat - robiłem coś z automatu, co mnie w jakimś stopniu niszczyło, bo chciałem poczuć przyjemność. Nie potrafiłem sobie pewnych rzeczy odmówić.
A
Przede wszystkim po raz pierwszy w życiu czuję się mężczyzną. Wcześniej, pomimo mocnej pracy nad sobą nie czułem się mężczyzną - głównie przez fakt, że nigdy nie byłem w związku z kobietą. Dalej nie jestem w związku z kobietą, ale czuje się mężczyzną. Co jest tą mityczną rzeczą, przez którą czuje się mężczyzną? SAMOKONTROLA.
Tak, po 100 dniach moja samokontrola wzrosła, ale co ważniejsze przekłada się to mocno na każdy aspekt życia. Moja silna wola jest #!$%@? wysoka. Kiedyś byłem niewolnikiem i nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Siadałem do kompa bezmyślnie, jadłem bezmyślnie śmieciowe jedzenie, paliłem papierosy, alkohol piłem naprawdę rzadko(raz na miesiąc), ale często w zbyt dużych dawkach z czego nie byłem dumny. Moje życie to był automat - robiłem coś z automatu, co mnie w jakimś stopniu niszczyło, bo chciałem poczuć przyjemność. Nie potrafiłem sobie pewnych rzeczy odmówić.
A
#nofapchallenge