Kiedy myślę, że w UK już nic więcej mnie nie zaskoczy...
Taka sytuacja. Wynajmuję domek. Na nasz adres cały czas przychodzą listy i paczki do właściciela. Dzisiaj przyszła mała paczuszka do Cary Smith*. Zdziwiłem się, bo Cara to... pies właściciela. Napisałem do niego, a on poprosił mnie, żebym to otworzył i sprawdził, co jest w środku. Okazało się, że babka, która prawie rok temu sprzedała mu tego psa, wysłała psie przekąski i życzenia świąteczne "Dla Cary z rodziną".
Witamy w UK, gdzie pełna kultura oznacza wysyłanie kartek na święta dla kundelków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#uk #emigracja
Taka sytuacja. Wynajmuję domek. Na nasz adres cały czas przychodzą listy i paczki do właściciela. Dzisiaj przyszła mała paczuszka do Cary Smith*. Zdziwiłem się, bo Cara to... pies właściciela. Napisałem do niego, a on poprosił mnie, żebym to otworzył i sprawdził, co jest w środku. Okazało się, że babka, która prawie rok temu sprzedała mu tego psa, wysłała psie przekąski i życzenia świąteczne "Dla Cary z rodziną".
Witamy w UK, gdzie pełna kultura oznacza wysyłanie kartek na święta dla kundelków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#uk #emigracja
Różowa: Pierwszy raz słyszę.
Ja: Jakim cudem nie kojarzysz?
Różowa: Bo nie siedzę cały czas z gimbusami na Wykopie.
( ͡° ʖ