Byłem na skraju wyczerpania psychicznego. Szkalowany jako zielonka. Ciągle słyszałem usuń konto, kusuń onto i to w różnych wariacjach. Miałem tego dość, a kielich goryczy podał mi jakiś tam owoc. Nie wiecie jak bardzo słowa potrafią ranić. Nie liczono się z moim zdaniem, mimo tego jak uargumentowane by nie było. Miałem dość bycia pośmiewiskiem. Wszedłem w ustawienia i przeczytałem drobny druczek na samym dole strony.
#furry