Dziękuję za świetny odbiór pierwszego wpisu z cyklu #historieinformatyka. Nie spodziewałem się, ale zamiast się rozpisywać napiszę teraz starcie Dawida (mnie) z POTĘŻNYM Goliatem (pan "doradca" z elektromarketu).
Dzwoni do mnie klient że w sprawie laptopa chciałby się spotkać na mieście. Spoko, takie usługi też świadczyłem.
Prosił o radę, chciał kupić laptopa, ale najpierw go pomacać.
Idziemy do marketu z Mediami w nazwie i Lisowską w reklamie. Patrzę na te sprzęty i nie widzę nic ciekawego, co przekazuję klientowi. On wskazuje jednego acera - matryca błyszcząca, 1366x768, intel celeron i chyba 2gb ramu.
Kosztował 1600 albo 1800 PLN wtedy. Budżet był 2k więc teoretycznie się zmieści, ale no proszę was.
Dzwoni do mnie klient że w sprawie laptopa chciałby się spotkać na mieście. Spoko, takie usługi też świadczyłem.
Prosił o radę, chciał kupić laptopa, ale najpierw go pomacać.
Idziemy do marketu z Mediami w nazwie i Lisowską w reklamie. Patrzę na te sprzęty i nie widzę nic ciekawego, co przekazuję klientowi. On wskazuje jednego acera - matryca błyszcząca, 1366x768, intel celeron i chyba 2gb ramu.
Kosztował 1600 albo 1800 PLN wtedy. Budżet był 2k więc teoretycznie się zmieści, ale no proszę was.
#neuropa #4konserwy #religia #matematyka