Dzisiaj minął mój pierwszy dzień jako #neet. Generalnie było bardzo sympatycznie. Spałem do południa, potem drzemka w ciągu dnia. Zjadłem chrupki, obejrzałem mecz. Teraz sobie leżę bez stresu, że jutro do pracy. Czy są tu jacyś weterani tego świata? Przywódcy duchowi, którzy wtajemniczą młodego adepta tego stylu życia? Powiedzą na co uważać, jak przetrwać ten czas, jak z niego korzystać i czy warto z niego wychodzić?
#przegryw #kolchoz #pracbaza Chłop robi w kołchozie od paru miesięcy i już od 3 typów z hali usłyszał mityczne "jak tam młody, podupczyłeś przez weekend?"
Czy zostalbys simpem dla dziewczyny za sam fakt potrzymania za rękę i porozmawiania z nią