#!$%@?łem się. Kumpel dziś przyszedł do pracy i opowiada mi, że spotkał wczoraj swojego byłego sąsiada i ten zaprosił go do siebie na kawę. A dlaczego się #!$%@?łem? Dlatego: koleś prawie ciągle #!$%@? jak szpadel, razem ze swoja kobitą. Mają piątkę dzieciaków. Dochodów z pracy, prawdopodobnie, nie ma. Ewentualnie jakieś fuchy jak jest trzeźwy. Żyją zatem z 500+ x 5. Do tego wszelkie dodatki socjalne. Kasa oczywiście regularnie "przelewana". Wczoraj natomiast kumpel był w ich 90-metrowym mieszkaniu, które dopiero co otrzymali z urzędu. Płacą za nie zatem jedynie czynsz. Co się jeszcze okazało? Patologia niedawno sprzedała mieszkanie po matce i po podziale z rodzeństwem i opłaceniu podatków zostało im ok. 40 tys. zł. I co? Może odłożyli coś kasy dla dzieci? #!$%@?. Obudzili się w nich pato-berserkerzy zakupów. Lodówka za ponad 2 koła, pralka za dwójkę, telewizor podobnie, jakieś #!$%@? meble i #!$%@? wie co jeszcze. Do świąt pewnie resztę przechlają, a w lodówce za 2 tysie zostanie słoik smalcu i dżemu.
#!$%@? socjal. Nie byłoby pomocy dla takich patusów, to siłą rzeczy musieliby się wziąć za robotę albo skończyliby gdzieś w rowie z mniejszą szkodą dla państwa niż teraz.
Kumpel dziś przyszedł do pracy i opowiada mi, że spotkał wczoraj swojego byłego sąsiada i ten zaprosił go do siebie na kawę. A dlaczego się #!$%@?łem? Dlatego:
koleś prawie ciągle #!$%@? jak szpadel, razem ze swoja kobitą. Mają piątkę dzieciaków. Dochodów z pracy, prawdopodobnie, nie ma. Ewentualnie jakieś fuchy jak jest trzeźwy. Żyją zatem z 500+ x 5. Do tego wszelkie dodatki socjalne. Kasa oczywiście regularnie "przelewana".
Wczoraj natomiast kumpel był w ich 90-metrowym mieszkaniu, które dopiero co otrzymali z urzędu. Płacą za nie zatem jedynie czynsz. Co się jeszcze okazało? Patologia niedawno sprzedała mieszkanie po matce i po podziale z rodzeństwem i opłaceniu podatków zostało im ok. 40 tys. zł. I co? Może odłożyli coś kasy dla dzieci? #!$%@?. Obudzili się w nich pato-berserkerzy zakupów. Lodówka za ponad 2 koła, pralka za dwójkę, telewizor podobnie, jakieś #!$%@? meble i #!$%@? wie co jeszcze. Do świąt pewnie resztę przechlają, a w lodówce za 2 tysie zostanie słoik smalcu i dżemu.
#!$%@? socjal. Nie byłoby pomocy dla takich patusów, to siłą rzeczy musieliby się wziąć za robotę albo skończyliby gdzieś w rowie z mniejszą szkodą dla państwa niż teraz.