Wielkie podsumowanie sezonu Lechii czas zacząć.
Pytacie jak poszło Lechii w tym sezonie?
Nie jest dobrze.
Co prawda nie jest też źle.
Można powiedzieć, że jest średnio.

CzegoPokaż całość

Pierwsza połowa tego meczu była bardzo fajna, a druga połowa się odbyła.
Śląsk spokojnie mógł schodzić na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Na szczęście miał trochę pecha (bo Exposito strzalał np. w poprzeczkę), a Lechia miała dodatkowo Dusana, bez którego tego wyniku by nie było.
Doszło dziś do wydarzenia historycznego. Tomasz Makowski strzelił bramkę (swoją pierwszą w Ekstraklasie!) i w ogóle grał całkiem dobry mecz, bo w defensywie też ogarniał. Na pewno wyglądał dziś lepiej niż grający koło niego Biegański co chyba jednak można nazwać niespodzianką.

Kto za to w defensywie nie ogarniał? Kristers Tobers, który zagrał tragicznie:
- złamał linię spalonego przy bramce dla ŚląskaPokaż całość

Na konferencję prasową Piotr Stokowiec przyszedł z literaturą, za pomocą której Lechia miała na wiślacki gegenpressing wyjść sin dudą.
No i ten duda świetną taktyką się okazał. Lechia wygrała z Wisłą 2-0, a mecz sam w sobie bardzo przyjemnie się oglądało.
W pierwszej połowie oddano aż 17 strzałów, a tyle się czasem nie zdarza w 2 meczach naszej ligi. Trzeba jednak przyznać, że dużo konkretniejsze sytuacje miała Wisła, ale Lechiści też mieli swoje okazje, by wspomnieć tu choćby strzał główką Flavio, czy wolej Zwolińskiego.

Wspominałem o okazjach Wisły i one z czegoś wynikały. Obrona była w pierwszej połowie trochę elektryczna, a zwłaszcza Rafał Pietrzak, który szybko dostał żółtko, a niedługo potem mógł dostać kolejne. Poza wrzutką przy wspomnianym już strzale Flavio nie pokazał nic wielkiego, więc nie dziwi zmiana po przerwie.

TrochęPokaż całość

4 porażka z rzędu i 4 mecz bez strzelonego gola. Kłopoty, kłopoty Lechii Gdańsk.
Pierwsza połowa to był dramat. Zero gry do przodu, czasem tylko coś szarpnęły skrzydła, ale w sumie wstyd to nazywać szarpnięciem. Wielcy nieobecni tego meczu, czyli Egzon Kryeziu i Maciej Gajos myślami byli chyba już przy świątecznym stole, bo środek pola nie istniał. A co się dzieje gdy nie ma środka pola? Poza tym, że płocczanie mieli kilometry wolnej przestrzeni, to nie umieliśmy u siebie nawiązać równej walki z Wisłą. W pewnym momencie było 70-30% posiadania piłki dla Płocka. Dramat.

Za pierwszą połowę i w ogóle cały mecz można wyróżnić tylko jednego zawodnika Lechii. Kristers Tobers grał dzisiaj jak stary wyga, a nie 19-letni Łotysz. Duża pewność siebie w interwencjach obronnych i dobre przewidywanie sytuacji boiskowych przełożyły się na naprawdę dobry mecz tego chłopaka.

Po przerwie było dużo lepiej. Stokowiec wpuścił Conrado i Kałuzińskiego. Kałuziński zaczął niepewnie, ale potem posłał kilka fajnych piłek, a Conrado znacząco ożywił skrzydło. Tylko co z tego skoro powinien też strzelić 2 gole, bo miał jedną 100% i jedną 90% sytuację, a nie strzelił żadnego xD. Te sytuacje jednak znacząco rozbudziły nasze apetyty i wydawało się, że w końcu Lechia wciśnie.Pokaż całość

Kolejna wygrana Lechii w tym tygodniu. Wychodzi, że przerwa od koronki działa dobrze na nasze kluby, bo w Pogoni też raczej nie narzekają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzisiejsze spotkanie ze Śląskiem było jednak typowym meczem dwóch połówek. Wbrew obiegowej opinii nie uważam, żeby Lechia źle zagrała w pierwszej połowie, ale jej pomysł na mecz był nieskuteczny i po trwającej kwadrans dobrej grze straciła ona animusz. Śląsk za to zaatakował mocniej i na przestrzeni kilku minut miał 2-3 dobre okazje bramkowie, a na nasze nieszczęście jedną z nich wykorzystał. Śląsk nie grał jakoś fantastycznie, ale bardzo dobrze się bronił, więc kolejne akcje Lechii jeśli były, to blokowane w okolicach najdalej 20 metra.

W pierwszej połowie mylili się gdańscy skrzydłowi, Lechia oddała tylko 3 strzały (1 celny) i tak naprawdę dobrze grała tylko obrona (ale kompletnie zagubiona przy golu na 0-1) oraz Saief. Fatalnie do przerwy spisywał się Kałuziński, który kompletnie nie dojeżdżał i Conrado, który irytował nieskutecznymi zagraniami.

Druga połowa? To kompletnie inna historia. Conrado z zawodnika irytującego przemienił się w piłkarza meczu. Wyglądało to trochę tak jakby obrona Śląska w ogóle nie wyszła na drugą połowę. 57 minuta i piłka po rykoszecie trafia do Conrado, a ten spokojnie przymierza i wyrównuje stan meczu. Niecałe 10 minut jest już 2-1 po fantastycznej asyście Conrado, a 7 gola w tym sezonie zdobywa Flavio, który znów się przybliża do klubu 100 ( ͡° ͜ʖ ͡°). Chwilę po tej bramce Pan Trener Piotr Stokowiec dokonuje zmiany ofensywnej,Pokaż całość

Udany powrót Lechii do piłki nożnej, po blisko 3 tygodniach przerwy, bo gdańszczanie pokonali Olimpię Grudziądz 1-0 i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski. Tym samym Lechia Piotra Stokowca wygrała 13/14 meczów w tych rozgrywkach.

Sam mecz w wykonaniu Lechistów nie był wybitny, bo to w końcu tylko 1-0 z drugoligowcem, ale gdańszczanie mieli swoje momenty. Szczególnie dobrze grali przez kwadrans od 15 minuty, gdy właściwie nie wychodzili z pola karnego rywali, lecz niestety nie przełożyło się to na zdobyte bramki.

Olimpia Grudziądz nie była jednak chłopcem do bicia. Potrafili się odgryźć groźnymi sytuacjami, a obrońcy Lechii nie zawsze nadążali. W pierwszej połowie Zlatan Alomerović trzykrotnie musiał się wykazywać, a najlepszą sytuację miał Janczukowicz, który niepilnowany przez obrońcę miał sam na sam z bramkarzem.
Lechia na te sytuacje odpowiedziała między innymi główką Saiefa, czy kilkoma strzałami z lepiej lub gorzej przygotowanych pozycji. W tych uderzeniach specjalizował się zwłaszcza Zwoliński, który wydaje się, że koniecznie chciał dziś strzelić gola z gry, bo mógł podejmować trochę lepsze decyzje.Pokaż całość

Co ta Lechia gra ostatnio ( ͡° ͜ʖ ͡°). W końcu jednak przyszło z tego zwycięstwo.
A nie zaczęło się tak dobrze, bo to Wiślacy nam zagrozili na początku. Potem Lechia zaczęła atakować, a i tak straciła gola jako pierwsza xd.
Przy bramce można było zrobić więcej w obronie. Wydaje się, że Dusan też mógł to uderzenie obronić.
No właśnie, Dusan jest ostatnio coś nieprzekonujący. Dzisiaj 2 strzały prosto w niego i po obu miał problemy, potem się trochę zrehabilitował broniąc mocny strzał Buksy, ale i tak średnio.

Bardzo aktywni byli dziś nasi skrzydłowi, ale w 1 połowie nie przełożyło się to na nic większego. Conrado brakowało dokładności, bo spokojnie mógł mieć z 3 asysty w 1 połowie. Haydary często marnował dobre podania od kolegów, ale w 2 połowie obaj się zrehabilitowali. Conrado strzelił Sadlokiem ( ͡° ͜ʖ ͡°), a Haydary wywalczył rzut karnyPokaż całość

Kolejny całkiem przyjemny mecz Lechii i kolejny bez zwycięstwa, ale tym razem przynajmniej podzieliliśmy się punktami z Zagłębiem Lubin.
Mecz Zagłębie zaczęło od mocnego uderzenia i chyba nie muszę mówić, który as najbardziej zawinił przy bramce Lubomira Guldana, ale podpowiem, że to taki blondynek co gra głównie dzięki przepisom ustalonym przez pewnego rudowłosego prezesa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Potem Zagłębie się cofnęło, a Lechia bezskutecznie atakowała, na początku niemrawo, ale z czasem coraz śmielej. Jakim cudem do przerwy nie było 1-1? To wie chyba tylko Dominik Hładun, który zagrał dzisiaj świetny mecz w Lubinie, a jego interwencja przy strzale Conrado spokojnie może być interwencją kolejki.

Po przerwie Lechiści mieli kolejne dobre sytuacje, nawet Makowski zaczął wyglądać jak piłkarz (ale komentatorzy mówiący, że gra bardzo dobry mecz, czy Wojciech Jagoda piszący na twitterze, że to zawodnik meczu to jednak za dużo xD).
Czasem brakowało wykończenia, czasem swoją drużynę ratował Hładun, ale w końcu odcięło prąd obrońcy Zagłębia i bezsensownie zaatakował w polu karnym Łukasza Zwolińskiego. Flavio Paixao takich okazji nie marnujePokaż całość