rugby nie oglądam, do kloca mi daleko, ale jak sobie przypomnę mecz bodajże barcy gdzie kibic wbiegł na boisko i klepnął zawodnika w ramię, po czym ten zaczął go gonić, potem w pół kroku zatrzymał się w zamyśleniu i... nagle zwinął się z "bólu" to nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Komentarze (6)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora