Baśka miała... wersja chrześcijańska
Czy nie uważacie, że przerabianie wszystkiego co się da "dla Jezusa" jest trochę śmieszne i kiczowate?
r.....y z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 263
Czy nie uważacie, że przerabianie wszystkiego co się da "dla Jezusa" jest trochę śmieszne i kiczowate?
r.....y z
Komentarze (263)
najlepsze
(pewnie nie jednej tak akompaniował na pielgrzymkach)
Otóż jeśli wszyscy jesteśmy jego dziećmi to każda laurka dla niego będzie dobrze odebrana. Oczywiście jeśli dziecko ma dysfunkcje umysłowe to nie należy się spodziewać obrazów na płótnie czy symfonii i takie infantylne pioseneczki są wszystkim na je stać ale Bóg to rozumie.
A tak serio - od dzieciaka jestem zaangażowany w kościół (pare razy na oazie - źle wspominam, 7 razy
Raczej pozytywnie - znaczy na 20 osób oglądających tylko 7 rzuci pomidorem?
Jakiś czas temu w Gościu Niedzielnym czytałem również artykuł o religijnym kiczu (Matki Boskie po 3,5zł czy właśnie te radosne przyśpiewki) - naprawdę, sporo osób podziela ten pogląd że trzeba walczyć o poziom i obrać inną drogę do przyciągnięcia młodych ludzi. Przede wszystkim nie udawać czegoś czym się nie jest, bo wieje fałszem i tandetą na kilometr.
A przerabianie piosenki o
Komentarz usunięty przez moderatora
Gdy ostatnia litera słowa to s, wtedy po apostrofie nie dodajemy kolejnego s.
Pozdrawiam ;-)
Jesus has, jeśli już.
A co do wiedzy - to przecież ty uważasz, że w tej jednej książce jest wszystko. Ja uważam, że nauka jeszcze ma dużo przed sobą. I kto tu jest otwarty na nową wiedzę? :)
Nie wiem więc jaki tam mają poziom wiedzy na tych uniwersytetach, ale chyba wolałbym studiować dzieworództwo na uniwersytecie płazińców.