@bocznica: Ale właściwie zawsze tak jest. Nie zdarzają się zespoły, które wygrywają np. wszystkie swoje ligowe mecze. Też muszą liczyć na to, że ich przeciwnik potknie się więcej razy niż oni. Dlatego nikt nie mówi, że Wisła jest najlepsza na świecie i nie do pokonania - po prostu okazali się lepsi od Fulham, bo zrobili jeden błąd mniej.
Takie już jest piękno piłki. Jeśli tego nie rozumiesz, to nie jest sport
To wydarzenie jest dla mnie pięknym dowodem na to, że w piłce gra się do końca. Gdzieś napisano po meczu : "matematyka vs eksperci 1:0". Nawet iluzoryczne szanse trzeba próbować wykorzystać. Piłka nożna jest w jakimś stopniu grą przypadku, a przypadki są czasem szczęśliwe. Mecz przecież mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Niejedna drużyna przy stanie 1:1 i 2:0 na drugim stadionie do przerwy odpuściłaby grę. Nie dość, że my musimy wygrać, to
@Iudex: To jest właśnie charakter. Już sobie wyobrażam jak czuliby się piłkarze Wisły, gdyby odpuścili i zremisowali, a później okazałoby się, że zwycięstwo oznaczałoby awans...
Wyobraźcie sobie taki zaawansowany trolling na trybunie w takiej sytuacji, jakby odense nie strzeliło gola ale ktoś puścił plotkę, a że w takich warunkach szybko by sie poniosło więc i kibice i piłkarze by skakali z radości...ciężko odkrecić by było. A w tle jeden trollface =)
Gdzieś przed 80 min. poszła plotka że jest 2:2. Sektor G skandował "Odense, Odense..." a inne sektory zaczęły się radować. Może to nie była aż taka radość jak w końcówce - ale sporo osób poderwało swoje szaliki do góry i zaczęło wymachiwać nimi...
Komentarze (69)
najlepsze
Takie już jest piękno piłki. Jeśli tego nie rozumiesz, to nie jest sport
Gdzieś przed 80 min. poszła plotka że jest 2:2. Sektor G skandował "Odense, Odense..." a inne sektory zaczęły się radować. Może to nie była aż taka radość jak w końcówce - ale sporo osób poderwało swoje szaliki do góry i zaczęło wymachiwać nimi...
Komentarz usunięty przez moderatora