Co z tego, że z soli? Hipsterstwo jakieś? Jeśli portret, czy jakiekolwiek dzieło, jest dobre (a to jest akurat właśnie niezłe), to nie ma znaczenia, czy jest malowane, czy robione ze szminki, oleju rzepakowego, soli czy sfermentowanego budyniu. Nie rozumiem podniecania się czymś takim, bo "to nie jest zwykły portret, on jest bardzo niezwykły bo ze soli, tak jest trudniej".
Komentarze (2)
najlepsze
@ryhu: no były też piaskowe rysunki.