Apple chciało by już opatentować wszystko. Nie mówię jeśli wymyślą jakąś nową technologie to niech patentują, ale oni każdą pierdołę (np: obły kształt obudowy, efekty graficzne w galerii) chcą mieć tylko dla siebie, jest to chore. Lubie ich sprzęt za szybkość działania, ale polityka firmy i ceny są co najmniej dziwne.
@senq87: Według mnie ceny są ekwiwalentne do jakości produktów. Co do polityki, jak to w polityce, brudnych zagrywek nie unikniesz, niezależnie co sprzedajesz; komputery, kiełbasę wyborcza czy cokolwiek innego.
@senq87: Steve Jobs: "Good artists copy; great artists steal" (Dobrzy artyści kopiują, wspaniali artyści kradną) - parafraza powiedzenia Pablo Picasso, który powiedział "Lesser artist borrow, great artists steal"
Ja wiem do czego podobny jest laptop hp, do laptopa. Z całym szacunkiem, ale każdy laptop jest do siebie podobny, tak samo jak każdy telefon, tablet, czy rower. O tym który laptop się lepiej prezentuje decydują tylko niuanse...
@Mohammed_Socjal: bmx jest mniejszą wersją górskiego, nie ma żadnego elementu który wcześniej nie był użyty w innym rodzaju roweru: rama. siodełko, kierownica, zębatka łańcuch, hamulce, koła, wszystkie te rzeczy były już wymyślone wcześniej, oryginalnie tylko je połączono w jedną całość.
@EtaCarinae: Ale przypomnę Ci, że ostatnio Apple przegrało z Samsungiem proces i Apple nie ma wyłączności na wygląd swoich urządzeń - ktoś może zrobić takie samo i nazwać je Orange
Co z tego że podobny do Appla, jak po kilku miesiącach karta grafiki pod wpływem temperatury odklei się od płyty głownej, a jakiś czas później, po którymś z rzędu serwisie, pęknie zawias lub obudowa ekranu. To tylko HP. Oni powinni pozostać przy produkcji drukarek. No, i może serwerów, ale niekoniecznie.
@no_one: mam paviliona dv6000, kumpel takiego samego i powiem, ze u niego faktycznie grafika sie rozlutowala, ale glownie dlatego ze trzymal go czesto na nogach czy lozku. wentylatory byly pozapychane kurzem z tkanin.
ja swojego trzymalem zawsze na biurku lub na czyms twardym plaskim i tak juz od 2007 roku mojemu pavilionowi nic nie jest.
@Emiliusz: Pewnie kobietom się nie podoba i jest za drogi w produkcji. Taniej zrobić świecącą, palcującą i rysującą się obudowę z podrzędnego plastiku.
To tak jak by jeden dostawca PC pozwał drugiego, że wyglądają podobnie. Laptop to laptop i wielkich możliwości zmiany wyglądu nie ma, a wiadomo, że wszystko im cieńsze, mniejsze tym bardziej będzie podobne i z podobnych materiałów.
@leniwiec_janusz: Tylko że ten design jest ewidentnie zerżnięty. Macbooka można było poznać z 20 metrów, bo nie był podobny do żadnego innego laptopa. Z drugiej strony jego konstrukcja jest najbardziej optymalna więc ciężko zrobić coś lepszego. A koszty projektowania były by ogromne więc po co się wysilać.
HP Envy miał być konkurencją właśnie dla Macbooka. Niestety dość mało jest tych laptopów w Polsce i grzeje się dość mocno(HP). Serwis jest ten sam co w przypadku pavilionów czyli nie fajny.
Powoli wszystkie notebooki będą się upodabniać do siebie, jest to naturalny kierunek przy miniaturyzacji podzespołów i modzie na minimalizm.
Jest tylko kwestią czasu, gdy notebook będzie miał grubość kartki papieru i będzie jednym wielkim ekranem dotykowym. Czy wtedy też Aple będzie wszystkich dookoła pozywać?
Gdyby Aple wymyśliło książki, to też nikt inny nie mógłby mieć okładek i kartek w kształcie prostokąta, tylko musiałby na siłę wprowadzać okrągłe lub trójkątne książki?
Komentarze (96)
najlepsze
Wystarczy spojrzeć troszkę dalej niż na czubek własnego nosa aby dostrzec większy obraz.
ja swojego trzymalem zawsze na biurku lub na czyms twardym plaskim i tak juz od 2007 roku mojemu pavilionowi nic nie jest.
http://dailytech.pl/wp-content/uploads/2009/03/lenovo-thinkpad-w700_001.jpg
Jest tylko kwestią czasu, gdy notebook będzie miał grubość kartki papieru i będzie jednym wielkim ekranem dotykowym. Czy wtedy też Aple będzie wszystkich dookoła pozywać?
Gdyby Aple wymyśliło książki, to też nikt inny nie mógłby mieć okładek i kartek w kształcie prostokąta, tylko musiałby na siłę wprowadzać okrągłe lub trójkątne książki?
Litości... patenty