Rzeszowski WOPR - cała prawda a szkoleniach!
"...Zostałem sponiewierany, rozkazano mi na hasło „Wachta” odpowiadać „Służba”. Do czyszczenia łodzi kazano mi maszerować biegiem, pilnować całą noc kapoki, grożono mi, iż na nie zastosowanie się rozkazom będę karany pływaniem po całej Solinie..."
NowyPremier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 177
Komentarze (177)
najlepsze
W zyciu by nikomu nie przyszlo do glowy robic takie cos! WOPR nie jest idealny -- brakuje sprzetu, pieniedzy, warunkow (wiadomo jak wygladaja
Nie wiem jak dokladnie to teraz wyglada w zachodniopomorskim ale pamietam ze jak powstawal WOPR w miedzyzdrojach to kurs wygladal zupelnie inaczej. Warunki moze nie byly sprzyjajace (basen w innym miescie i codzienne dojazdy na cwiczenia praktyczne) jednak wszyscy sobie pomagali. kto mial samochod zabieral innych (instruktor rowniez sluzyl pomoca) ogolnie wszscy trzymalismy sie razem i pomimo ze niekturzy mieli zatargi w przeszlosci szybko o nich zapominali.
Niestety musze potwierdzic ze
Przyjazd, zakwaterowanie, akredytacja. Organizacja kursu i przedstawienie zasad bhp podczas egzaminu wstępnego.
Egzamin wstępny można było
Sa za nami instruktorzy innych wojewodztw i osoby ktore nie maja wspolnego z tym bagnem. Syn nie bedzie mial problemow. Dziekuje Panu!
@mnb345 z tego co piszesz jestes ratownikiem z kilku(nastu) letnim starzem w rzeszowskim WOPRze. Mozliwe ze to co zarzucasz winchesterowi jest prawda wlasnie to staramy sie tutaj(hmm?) wyjasnic. Jednak chcial bym Cie prosic o troche spokoju i kultury w wypowiedzi bo spsob w jaki piszesz jest obrazliwy dla innych osob na forum przez co stajesz sie malo wiarygodny.
Syna wysłałem na kurs nie po to żeby miał papier a żeby umiał się zachować podczas udzielania pomocy. Bo w ratownictwie nie jest ważne czy ktoś jest młody czy jest kobietą czy