@baphomet: pan Waldemar ma ulubione na wykopie wyższe techniczne wykształcenie (i prawie doktorat, ale go chyba nie obronił), więc gdyby nie siedział w sejmie, pewnie by go gdzieś do kopania rowów przyjęli.
Poza tym miałem okazję kiedyś być na jego wykładzie na politechnice: facet nawet kojarzy takie pojęcia jak na przykład sprawność cyklu Carnota, czyli dlaczego silnik spalinowy nie będzie miał wyższej sprawności niż jakieś 20%. Ogólnie inżynieryjnym żargonem posługiwał się
Kura mac! Wykształcenie podstawowe i on by chciał pracę jak prezes, a to rączki mokre bo naczynia a to poimprezować .. Wcale się nie dziwie ojcu..zapiedala całe życie i też by chciał odpocząć a musi zapieprzać bo taki nierób siedzi na dupie.
ja kolesia trochę rozumiem bo robiłem chwilę na zmywaku i to nie było takie dłuższe mycie naczyń, tylko zap$%#$!$ przez 8h stojąc non stop dosłownie w saunie, bo woda musi być cały czas gorąca żeby tłuszcz dobrze odchodził, jak tylko trochę się ostudzi i przestanie parzyć w ręce (i to przez rękawiczki) to musisz ją zmienić (bo jak szef zobaczy że nie stoisz w parze - op$%#$!$) a nie trwa to pięciu
Do pewnego momentu rodzicie mogą dokładać (jak się człowiek uczy....), ale żeby nie iść do pracy i nawet sobie nie dorobić?
Co to za argument, że nie zarabiam, bo w robocie muszę się wysilić/ rączki zmoczyć? A jeśli już zajęcie/ atmosfera nie pasuje - można poszukać czegoś innego. Lub czasami zacisnąć zęby. Z nieba piniądz nie spadnie.
@yagodah: Ok, koleś trochę przegina ale moim zdaniem tylko dlatego, że jego ojciec ma trudną sytuację materialną. No i przegiął również kiedy ukradł babci telefon. Ale poza tym?
Ja mam trochę inny pogląd na to wszystko. Przede wszystkim nie szanuję ludzi, którzy kiedy tylko skończą szkołę średnią albo i nawet wcześniej robią wszystko by wyrwać się z domu jak najdalej od rodziców. Podejmują się beznadziejnie płatnych prac w których są wykorzystywani
Trollujesz czy serio masz taki "przemyślany" i "oparty na doświadczeniu" obraz rzeczywistości?
Przy założeniu, ze to jednak opcja b:
ciekawe, ilu "zwykłych" ludzi poznałeś, że wypowiadasz się o nich z pogardą. Bo moim skromnym zdaniem, jeśli czasem ich posłuchasz, to jednak możesz się czegoś nauczyć. Fakt, chyba rodzice dalej Cię w zupełności utrzymują, bo o pewnych sprawach wydajesz się nie mieć pojęcia.
Mam takiego jednego właśnie za ścianą, ma akurat 22 lata i robi to samo. MA jakieś cudowne nawrócenie, bo pracuje już 2 tydzień na budowie. Ale miał kiosk ruchu i narobił ojcu długu na 13 tys. zł Wyprowadził sie na 5 miesięcy do matki , żeby wrócić bez pokory i nadal robić syf w domu i nie pracować.
Było kiedyś jakieś AMA z cyklu "byłem w Rozmowach w toku" ? Bo jestem ciekaw jak dokładnie wygląda formuła programu, czy te historie są totalnie z dupy wzięte, czy też nie.
Zastanawia mnie tylko jedno: Dlaczego rodzice go nadal utrzymują, już nie mam na myśli wyrzucenia z domu, tylko po co dostaje pieniądze na ubrania, wyżywienie i internety?
Komentarze (225)
najlepsze
Poza tym miałem okazję kiedyś być na jego wykładzie na politechnice: facet nawet kojarzy takie pojęcia jak na przykład sprawność cyklu Carnota, czyli dlaczego silnik spalinowy nie będzie miał wyższej sprawności niż jakieś 20%. Ogólnie inżynieryjnym żargonem posługiwał się
Co to za argument, że nie zarabiam, bo w robocie muszę się wysilić/ rączki zmoczyć? A jeśli już zajęcie/ atmosfera nie pasuje - można poszukać czegoś innego. Lub czasami zacisnąć zęby. Z nieba piniądz nie spadnie.
Btw, ojciec boskimi tekstami rzuca. I ma rację.
Ja mam trochę inny pogląd na to wszystko. Przede wszystkim nie szanuję ludzi, którzy kiedy tylko skończą szkołę średnią albo i nawet wcześniej robią wszystko by wyrwać się z domu jak najdalej od rodziców. Podejmują się beznadziejnie płatnych prac w których są wykorzystywani
Trollujesz czy serio masz taki "przemyślany" i "oparty na doświadczeniu" obraz rzeczywistości?
Przy założeniu, ze to jednak opcja b:
ciekawe, ilu "zwykłych" ludzi poznałeś, że wypowiadasz się o nich z pogardą. Bo moim skromnym zdaniem, jeśli czasem ich posłuchasz, to jednak możesz się czegoś nauczyć. Fakt, chyba rodzice dalej Cię w zupełności utrzymują, bo o pewnych sprawach wydajesz się nie mieć pojęcia.
Wiele osób równocześnie uczy się i sporo czasu
Obejrzałem do końca- brawo:)