1. Jako kolejny demonizuje słowo "spekulacja", które oznacza tyle co "tanio kupić, drogo sprzedać" - czyli coś na czym polega istota handlu. Nawet jeśli założyć, że wytwarzanie sztucznego zapotrzebowania na jakiś towar, usługę czy aktywo jest czymś złym, to przecież i tak tam finansjera gotuje się we własnym sosie. Więc - upraszczając - jeden bankier zarabia kosztem drugiego. Gdzie tu problem? (taka spekulacja może powodować okresowy
Komentarze (2)
najlepsze
1. Jako kolejny demonizuje słowo "spekulacja", które oznacza tyle co "tanio kupić, drogo sprzedać" - czyli coś na czym polega istota handlu. Nawet jeśli założyć, że wytwarzanie sztucznego zapotrzebowania na jakiś towar, usługę czy aktywo jest czymś złym, to przecież i tak tam finansjera gotuje się we własnym sosie. Więc - upraszczając - jeden bankier zarabia kosztem drugiego. Gdzie tu problem? (taka spekulacja może powodować okresowy