@pretty_hot_programmer: a z jakim dpi mam to narysować? jak nie bede wiedział z jakim dpi rysować to jak mam określić rozdzielczość po wielkości obrazka? Poza tym mam tylko blok A3 najwiekszy a wogóle to jest ciemno i zimno.. nie bede wychodził.
W artykule obraz widziany przez daltonistę jest niemal pozbawiony nasycenia, a tak nie jest w rzeczywistości. Tak postrzegają kolory daltoniści: http://i.imgur.com/Vv1JV.png
@ikkiz: W książkach mam, że na odwrót, czerwone (i okolice) pobudza, a niebieskie (i okolice) uspokaja. Wpływa również na ciśnienie krwi, łaknienie, podniecenie seksualne. Swoją drogą, jest to geneza pierwotnej i obiektywnej interpretacji niektórych kolorów jako "ciepłych", a niektórych jako "zimnych" przez ludzi.
Natomiast o wpływaniu w magiczny sposób na "nastrój" nic nie słyszałem. Zastanawiam się komu wierzyć :P.
@azetka: czerwone światło wzmaga senność, niebieskie pobudza. To jedyny naukowo udowodniony wpływ kolorów na człowieka. Pani na plastyce się myliła. Jest nawet oprogramowanie dla cierpiących na bezsenność, które poczerwienia monitor wieczorem, żeby się lepiej potem spało (czerwone światło = zachód słońca)
Oko jest świetne do przekonywania o prawdziwości ewolucji. Polecam porównać rozwiązanie 'budownicze' oka ssaków i głowonogów.
W artykule bardzo dużo nieścisłości ale dla wykopowiczów chyba starczy.
Koty rzeczywiście widzą gorzej gdy jest bardzo jasno. Przy łapaniu zdobyczy źrenice im się tak rozszerzają, że niewiele widzą i pomagają im wibrysy(włosy czuciowe). To dlatego tak często kot nieporadnie wypuszcza swoją ofiarę mając ją pod samym nosem,
Zdaje się, że już komórki nerwowe podczepione bezpośrednio pod fotoreceptory* zajmują się filtrowaniem informacji z tła i subiektywną interpretacją koloru (biały zawsze wydaje nam się biały, niezależnie od warunków oświetleniowych). I zapewne również wieloma innymi rzeczami, o których się jeszcze nie uczyłem. Mózg nie odwala brudnej roboty, wpływa za to na akomodację i konwergencję widzenia, a także uzupełnia otrzymany obraz.
Również naciągane jest twierdzenie z końca tekstu o "trzecim oku widzącym ciepło".
@mikessos: Fizjologicznie oko mężczyzny i kobiety nie różni się. W artykule jest powiedziane coś o wadach. Tylko, że upośledzenie widzenia barwnego jest chorobą i sam fakt, że częściej dotyczy mężczyzn, niż kobiet, nie sprawia, że ci pierwsi z automatu nagle "rozróżniają mniej tonów" na globalną skalę.
Słyszałem tę teorie, ale nie jest moim zdaniem zbyt prawdopodobna. Człowiek jest myśliwym na tyle krótko (naprawdę, króciutko), że jego oko o wyczulaniu się na
@prabab: co do kobiet, chodzi o to, że rozpoznają więcej odcieni - ewolucyjnie po prostu mężczyźni, jako myśliwi, są bardziej wyczuleni na ruch, a nie na barwę. Kobiety, jako zbieracze, odwrotnie - żeby zobaczyć jagody i inne grzyby, potrzeba dobrego rozróżniania kolorów, natomiast odczucie ruchu jest tu raczej niepotrzebne. :)
@footix: Autor powtarza zasłyszane mity, ubiera we własne przemyślenia i w stosunku 3 do 1 miesza z faktami naukowymi sadząc oczywiste błędy i myląc nazwy.
Już nawet jak by mu przebaczyć język, który w Gościu Niedzielnym nie musi być naukowy, to jak można napisać że światło wpada przez otwór w rogówce? Przecież to ta najbardziej zewnętrzna przeźroczysta warstwa osłaniająca przednią komorę oka, a jemu pewnie chodziło o źrenicę, która jest otworem
Komentarze (48)
najlepsze
Bo kto z nas jest w stanie zagwarantować że drugi człowiek widzi świat idealnie tak samo??
My możemy określić i powiedzieć co widzimy, ale mój pies nic nie gada na ten temat..
Natomiast o wpływaniu w magiczny sposób na "nastrój" nic nie słyszałem. Zastanawiam się komu wierzyć :P.
o, tutaj: http://twojezwierzaki.org/artykul/20/jak-koty-widza-slysza-czuja/
W artykule bardzo dużo nieścisłości ale dla wykopowiczów chyba starczy.
Koty rzeczywiście widzą gorzej gdy jest bardzo jasno. Przy łapaniu zdobyczy źrenice im się tak rozszerzają, że niewiele widzą i pomagają im wibrysy(włosy czuciowe). To dlatego tak często kot nieporadnie wypuszcza swoją ofiarę mając ją pod samym nosem,
Również naciągane jest twierdzenie z końca tekstu o "trzecim oku widzącym ciepło".
Słyszałem tę teorie, ale nie jest moim zdaniem zbyt prawdopodobna. Człowiek jest myśliwym na tyle krótko (naprawdę, króciutko), że jego oko o wyczulaniu się na
Już nawet jak by mu przebaczyć język, który w Gościu Niedzielnym nie musi być naukowy, to jak można napisać że światło wpada przez otwór w rogówce? Przecież to ta najbardziej zewnętrzna przeźroczysta warstwa osłaniająca przednią komorę oka, a jemu pewnie chodziło o źrenicę, która jest otworem