55 lat temu w solidarności z Polską Węgrzy wyszli na ulice
23 października 1956 r. w Budapeszcie na wiecu na znak solidarności z Polską doszło do manifestacji, które dały początek rewolucji na Węgrzech. Została ona krwawo stłumiona przez wojska sowieckie, które wkroczyły do Budapesztu 4 listopada.
NapoleonV z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 26
Komentarze (26)
najlepsze
Ogólnie, Węgrzy są spoko!
Myślę, że trzymamy "sztamę" dlatego, że posiadamy dość podobny system wartości (honor, ojczyzna z korzeniami w szlachecko-rycerskim podejściu),
ZSRR to były świnie i tyle w temacie
ale mam też jedno spostrzeżenie:
dlaczego nie uczą o tym w szkole?
gdybym sam się nie zainteresował to daty 1956 czy 1970 nic by mi nie mówiły
zawsze pod koniec czy to gimnazjum czy liceum braknie czasu na historię XX wieku
za to o Sumerach czy innej Mezopotamii wałkowane jest trzykrotnie
podstawówka, gimnazjum i liceum
http://www.youtube.com/watch?v=wD8i90RQj3c
edit: A tu czytany przez samego Herberta:
http://www.youtube.com/watch?v=lNBxEewdnfk
4 listopada o godz. 4 wojska sowieckie rozpoczęły atak na stolicę Węgier. Nagy i jego współpracownicy schronili się w ambasadzie Jugosławii. Siły sowieckie i AVH zajęły parlament.
28 października został zawarty rozejm z wojskami sowieckimi w Budapeszcie, a dwa dni później wycofały się one do garnizonów na prowincji.
WTF? Komuś chyba się niechcący wkleiło ten fragment o 4 listopada.
Słuchając polityków, można odnieść wrażenie, że Polacy mają wyłączność na walkę z komunizmem. Czyżby to nie tylko Solidarność i strajki polskich robotników przyczyniły się do upadku ZSRR? Jeszcze się okaże, że tak pokojowy (czy może tchórzliwy) naród jak Czesi też się przeciwstawiali komunistom - wtedy to chyba zupełnie legnie w gruzach etos Polski obalającej komunizm ;)