Jak dla mnie bzdura. Nie ma fizycznej możliwości zeby żuczek poruszający piłeczkę która to porusza małą prądnice wytworzył napięcie 5V przy natężeniu przynajmniej 400mA żeby sterownik baterii uznał to za prad wystarczający do ładowania. Mam taka latarke z korbką do ładowania i z wyjściem USB umożliwiajacym właśnie ładowanie róznych urządzeń. Trzeba sie nieźle namachać zeby telefon uznał, że dostaje prąd i zaczął się ładować. Czuć przy tym spory opór i ciepło które
Komentarze (4)
najlepsze