@Queltas: mógł, w zabawie... koleżanka straciła tak swojego wychuchanego szczeniaczka-szczuraska yorka... Na spacerze podbiegł do niego bokser i "inicjując" zabawę, walnął przednimi łapami o ziemie - wiecie, ten podskok z doopą u góry... no i nieszczęśliwie swoją bokserzą łapą zgniótł młodego tak, że poniósł śmierć na miejscu - po prostu zmiażdzył mu wszystko wewnątrz... a tylko chciał się pobawić. Smutne.
Biedne psisko (suka w zasadzie). W naturalnych warunkach dałaby temu szczurowi "kopa w dupę" i miała spokój na resztę swych dni. Na filmie widać że się powstrzymuje bo jak tylko drgnie słyszy "maggie down".
Komentarze (44)
najlepsze
On machnąłby ogonem i chihuahua była by zeskrobywana ze sciany ;)
Też zawsze wp...ol dostawałem za młodszego brata.