Może zacznijmy od wycofania podręczników i ćwiczeń z serii "Oxford". Przy okazji pakując do więzień odpowiedzialnych doradców ministrów edukacji, którzy dopuścili ten śmieć do grupy jedynie słusznych podręczników nauki języka angielskiego.
Zgadzam się. W dużej mierze języka nauczyłem się grając w gry anglojęzyczne, później w gry gdzie potrzebna jest komunikacja z innymi graczami, w języku angielskim oczywiście. Z tego co było w szkole to raczej mało co pamiętam.
@theRav: Ciężko jest się w szkole nauczyć języka obcego. Dużo ludzi, stosunkowo mało godzin. Nauka języka, szczególnie w mowie, to nieustanna praktyka. Jeśli szkoła i nauczyciel jest dobry, to da nam podstawy gramatyczne. Jednak nadal duża część pracy będzie należeć do nas.
Tak się składa, że w czerwcu i lipcu odbyłem 5tygodniowy kurs angielskiego w LA. Jak zaczynałem to miałem dużo obaw, bo 3letnia nauka angielskiego w LO dostarczała mi tylko dużo stresu a umiejętności nie było żadnych. Jakie było wiec moje zdziwienie, gdy zobaczyłem jak amerykanie uczą obcokrajowców swojego języka. Kompletny luz, luźne rozmowy i co najważniejsze... następny dział został rozpoczęty dopiero, gdy wszyscy zrozumieli aktualne tematy. Nie było możliwości, żeby nauczyciele poszli
Komentarze (4)
najlepsze