Faktem jest że Sony "dobiło" tę matrycę, ale jednocześnie bezpodstawne są Twoje pierwsze żądania.
Twierdzisz, że uszkodzenie matrycy to efekt złej pracy zawiasu - ale uszkodzenia jest na górze a zawias na dole wyświetlacza - czyli ewidentnie sam "wsadziłeś palucha" w matrycę robiąc szkodę. Jeśli zawias faktycznie działał opornie to wiedząc o tym powinieneś to zgłosić na gwarancji ale PRZED zepsuciem sobie matrycy. Stąd takie a nie inne podejście firmy Sony (uszkodzenie
@matrus2: i to jest JEDYNA droga, którą możesz coś wskórać - żądaj wymiany matrycy nie dlatego że wcześniej była uszkodzona (przez Ciebie) ale dlatego że serwis ją uszkodził (w innych miejscach).
Takie moje pytanko. Czy kiedy przyszedł kurier z laptopem sprawdziłeś czy matryca jest przywrócona do poprzedniego stanu? Z tego co napisałeś wynika, że nie. Jak dla mnie zdecydowanie naciągasz fakty na swoją korzyść i wątpię, żebyś wygrał przed sądem. Ciężko będzie Ci udowodnić, że uszkodzenie matrycy powstało w skutek wadliwego działania zawiasu.
@matrus2: "zauważyłem delikatne pęknięcie matrycy. Postanowiłem zgłosić komputer na gwarancję, ponieważ w mojej ocenie było ono spowodowane nieprawidłowym działaniem prawego zawiasu, który stawiał duży opór." Sorki, ale jakoś tego nie łykam :P. Pamiętaj, że nie wiesz jak wygląda komputer obecnie. Nie wiesz czy nie przywrócili go do poprzedniego stanu. Tak, wiem, że nie jest to możliwe, ale jeżeli wyjdziesz na drogę sądową, mogą próbować różnych nieczystych sztuczek. Dlatego szkoda, że nie
@matrus2: Masz pełne prawo sprawdzić przy kurierze czy w środku znajduje się to co zadeklarowano. Nie mówię o naprawie matrycy. W sądzie mogą powiedzieć mniej więcej tak: "Panie o co Panu chodzi. Pacz pan na laptopa. Wyglonda jak wyglondau!" I pokarzą Ci innego laptopa z Twoim dyskiem i identyczną usterką, którą myślę, że nie trudno zrobić. Chociaż czy będzie im się to opłacało? Tak czy inaczej - powodzenia :)
Wyslales laptopa do serwisu z uszkodzona mechaniczne matryca. Serwis poinformowal Cie o tym, ze matryca jest uszkodzona mechaniczne i nie podlega to naprawie gwarancyjnej, zaproponowali wiec naprawe odplatna na ktora sie nie zgodziles. W miedzyczasie uszkodzenie matrycy uleglo powiekszeniu, bardzo prawdopodobne, ze na wskutek zwyklego uzytkowania laptopa (zamykanie , otwieranie itp) a nie z winy serwisu. Niestety , zaden prawnik nie wygra Ci tej sprawy bo prawo i racja w tej sytuacji
Jestem bardzo zainteresowany jak potoczy się Twoja sprawa. Jestem także posiadaczem komputera Sony Vaio, który był już 4 x na serwisie... zawsze z innej przyczyny najnowsza wymówka to zalanie, szkoda że komputer stoi z dala od miejsca pracy i nie ma możliwości na jego zalanie... wykop niebawem.
O ile się nie mylę, to koledze nie o to się rozchodzi.
Chodzi o dodatkowe uszkodzenie matrycy już po wysłaniu go na gwarancję.
Jeśli tak rzeczywiście było, to mimo faktu, że uszkodzenie matrycy jest mechaniczne i standardowo nie podlega pod darmową naprawę gwarancyjną, to jednak dalsze jego uszkadzanie w wyniku działalności firmy Sony już chyba powinno być przez tę firmę nieodpłatnie naprawione, czyż nie?
Rok temu pojawił się u mnie VaioF przywieziony ze Stanów (16.4" VAIO Full HD Premium Display (1920x1080) LED Backlit Keyboard za $1149.99). Napaliłem się jak idiota na to FullHD, komp przyjeżdża, odpalam... Chłodzenie i7 (bo to cudo miało i7) wyło jak stado kojotów, cewki piszczały jak szalone, a na dodatek wyśnione full HD okazało się 1600x900 (na spotkanie byznesowe z tym trupem poszedłem,
Do działu gorzkie żale - koleś płacze, że ktoś zepsuł mu zepsutą matrycę tyle że trochę inaczej, niż była zepsuta poprzednio, a teraz chce żeby mu ją odpsuli tak jak była zepsuta na początku. Jak dla mnie to ciężki kliniczny przypadek.
@bartpl: Ta. Ostatnio kompa dostałem kurierem i nieźle musieli nim poniewierać, bo po otworzeniu obudowy stwierdziłem, że wentylator od proca wisi tylko na kabelku. Na szczęście wszystkie "kołeczki" do jego mocowania były niepołamane, więc bezproblemowo go zamontowałem i sprzęt odpalał. Że też dysk twardy przetrwał takie męki...
Trudna sprawa, ale czy oczekujesz, że my tutaj obecni wydamy wyrok w tej sprawie i jednoznacznie określimy kto ma rację ? Sorry, ale możliwe że masz rację, ale możliwe też, że jej nie masz. Jeśli jesteś pewny swoich racji, to walcz i idź do sądu.
Komentarze (89)
najlepsze
Twierdzisz, że uszkodzenie matrycy to efekt złej pracy zawiasu - ale uszkodzenia jest na górze a zawias na dole wyświetlacza - czyli ewidentnie sam "wsadziłeś palucha" w matrycę robiąc szkodę. Jeśli zawias faktycznie działał opornie to wiedząc o tym powinieneś to zgłosić na gwarancji ale PRZED zepsuciem sobie matrycy. Stąd takie a nie inne podejście firmy Sony (uszkodzenie
Nawet nie próbowałem na nikogo tego zwalać.
Uderzyłem laptopa przez sen, albo źle zamknąłem. Nie wiem.
Nie bądź trolem.
jak otworzyłem swojego, miał pęknięcie 3 cm.
jak go chciałem otworzyć bardziej, to w ciągu sekundy poszło do końca.
SONY nie może zagwarantować poprawnego działania uszkodzonego elementu. Więc nie może również zagwarantować że nie popsuje się bardziej.
O ile się nie mylę, to koledze nie o to się rozchodzi.
Chodzi o dodatkowe uszkodzenie matrycy już po wysłaniu go na gwarancję.
Jeśli tak rzeczywiście było, to mimo faktu, że uszkodzenie matrycy jest mechaniczne i standardowo nie podlega pod darmową naprawę gwarancyjną, to jednak dalsze jego uszkadzanie w wyniku działalności firmy Sony już chyba powinno być przez tę firmę nieodpłatnie naprawione, czyż nie?
Rok temu pojawił się u mnie VaioF przywieziony ze Stanów (16.4" VAIO Full HD Premium Display (1920x1080) LED Backlit Keyboard za $1149.99). Napaliłem się jak idiota na to FullHD, komp przyjeżdża, odpalam... Chłodzenie i7 (bo to cudo miało i7) wyło jak stado kojotów, cewki piszczały jak szalone, a na dodatek wyśnione full HD okazało się 1600x900 (na spotkanie byznesowe z tym trupem poszedłem,
Masz raczej nikłe szanse na powodzenie w sądzie
Nie masz na tyle dużo pieniędzy aby bawić się w sądy z firmą sony dla zasady (tego akurat nie wiem)
Pozostaje allegro, kupno matrycy i naprawa w nieautoryzowanym serwisie.
Akurat z tego co słyszałem to w tym przypadku użytkownik powinien szykować się na "labirynt".