OK. Wyluzuj. Przeczytaj sobie jeszcze raz dyskusję. Piszesz rzeczy w stylu
""Normalnie w sklepie płacisz kartą i tak samo w e-sklepie."
"Limit do 4000? Nonsens. Limity są, owszem, ale transakcje na dużo wyższe kwoty wcale nie są rzadkością. Wszystko zależy od ustawień i rodzaju posiadanej karty"
Przecież to bzdury ! Jak osoba pracująca w branży może pisać takie głupoty ? Szef widział ? ;p
Płatność kanałem transferowym i kartą trwa mniej więcej
@perlik: Jestem dość spokojny, ale oprócz innych staram się też szanować samego siebie i swój czas. A jeśli ktoś zaczyna traktować mnie epitetami czy opisywać moją osobę, to cóż... Wybacz. Polecenie wyluzowania jest w tym momencie umiarkowanie na miejscu i nie dziw się proszę, że teraz to ja już nie mam ochoty na dyskusję z interlokutorem prowadzącym rozmowę na takim poziomie.
Co z tym wykopem ? Nie zmieścił się mój post ! Kontynuując:
Sorry ale muszę
To jest moje 1 dłuższa dyskusja w sieci (fora, wykopy, blogi) od kilku dobrych lat. Z takim gośćmi jak ty nie dojdzie się do porozumienia. Zawsze macie jakieś ale. Jak stare baby. Pomimo braku kompetencji potraficie pisać elaboraty doprowadzające kółko w mojej myszce do czerwoności. Łapiecie za słowa, niedokończone myśli. Udowadniacie swoją zajebistość pomimo braku wiedzy. Żałuję,
To jest moje 1 dłuższa dyskusja w sieci (fora, wykopy, blogi) od kilku dobrych lat. Z takim gośćmi jak ty nie dojdzie się do porozumienia. Zawsze macie jakieś ale. Jak stare baby. Pomimo braku kompetencji potraficie pisać elaboraty doprowadzające kółko w mojej myszce do czerwoności. Łapiecie za słowa, niedokończone myśli. Udowadniacie swoją zajebistość pomimo braku wiedzy. Żałuję, żę dałem się wkręcić w tą durną dyskusję która zmarnowała dobrą godzinę
Filtrować "gapiostwo" oczywiście się da, jednak nie każdy to robi. Spotykałem się z sytuacjami gdzie płatności przez PolCard nie przechodziła ze względu na niepoprawnie podany numer karty. Chodzi mi tylko o 2 sprawy: przelewy są bardziej idioto odporne, płatności kartami są odrzucane częściej niż przelewy bo wiążą się z większym ryzykiem. Tyle.
"Tylko potem życzę powodzenia w dogadywaniu się ze sprzedawcą albo próbach odzyskania pieniędzy."
Jak nie przelewasz bezpośrednio do sprzedawcy tylko
Łatwiej zapłacisz przelewem ponieważ płatności kartami są jak sam zauważyłeś bardziej ryzykowne a co za tym idzie częściej odrzucane. Odrzucenia na poziomie kilkudziesięciu % to w zasadzie norma. Ze względów bezpieczeństwa transakcje są odrzucane często z błahych powodów. Sytuacja nie występuje podczas płatności przelewami. Tam płatność musi być przez ciebie dodatkowo autoryzowana np. poprzez zalogowanie do bankowości, podanie kodu z SMS-a/zdrapki. Dużo mniejsze ryzyko, dużo mniej transakcji odmownych. Poza tym na karty
"To jest opcja wypasiona. Zauważ że znakomita większość sklepów i tak przekierowuje do agregatora płatności tam wybierasz płatności kartą i przechodzisz do np. polcardu. Są jeszcze inne możliwości ale generalnie opcja z własnym formularzem do podawania danych karty pozostaje dla nielicznych, przynajmniej na polskim rynku. "
No i właśnie, z tych słów (oraz z tych o polcardzie czy "karty zyskują coraz to więcej na popularności") zaczynam wnioskować, że
@perlik: No dobrze, 20-30 brzmi już mniej dramatycznie, niż kilkadziesiąt ;> Ale nadal pozostaję w opozycji.
Również w kwestii, żeby każdy powód odrzucenia tu wliczać. Porównujemy przecież w tym momencie do przelewów, więc i w przelewach do całej sumy nieudanych trzeba będzie wliczać każdą przyczynę gapiostwa osoby robiącej przelew. Tyle tylko, że idąc tą drogą za chwilę dojdziemy do wniosków, że w ogóle mało która próba dokonania jakiejkolwiek płatności kończy się
Płatność kartą jest bezpieczniejsza - łatwiej złożyć reklamacje i odzyskać kasę. Powodują to regulacje np. Visy czy MasterCard. Większe kwoty łatwiej zapłacisz przelewem. Transakcje dokonywane katami to większe ryzyko = mniejsze przyzwolenie na wielotysięczne płatności. Nie każda branża może korzystać z kart płatniczych. Za broń, używki, leki kartą raczej ciężko zapłacić. No i w końcu płacą kartą masz dużo większe szanse na odrzucenie Twojej transakcji z powodów o których możesz nie mieć
Poza tym nie do końca jest tak, że nie każda branża może korzystać z kart. Jak wspomniane jest w tekście, po prostu niektóre są uznawane za bardziej lub mniej ryzykowne i jest im odpowiednio trudniej. Ale bywają też dostawcy płatności specjalizujący się właśnie w high-riskach (inna już rzecz jak sobie radzą itp.).
Komentarze (13)
najlepsze
""Normalnie w sklepie płacisz kartą i tak samo w e-sklepie."
"Limit do 4000? Nonsens. Limity są, owszem, ale transakcje na dużo wyższe kwoty wcale nie są rzadkością. Wszystko zależy od ustawień i rodzaju posiadanej karty"
Przecież to bzdury ! Jak osoba pracująca w branży może pisać takie głupoty ? Szef widział ? ;p
Płatność kanałem transferowym i kartą trwa mniej więcej
Żeby Cię zaś usatysfakcjonować...
Nie zrozumieliśmy się chyba odnośnie przytoczonej
Sorry ale muszę
To jest moje 1 dłuższa dyskusja w sieci (fora, wykopy, blogi) od kilku dobrych lat. Z takim gośćmi jak ty nie dojdzie się do porozumienia. Zawsze macie jakieś ale. Jak stare baby. Pomimo braku kompetencji potraficie pisać elaboraty doprowadzające kółko w mojej myszce do czerwoności. Łapiecie za słowa, niedokończone myśli. Udowadniacie swoją zajebistość pomimo braku wiedzy. Żałuję,
"Tylko potem życzę powodzenia w dogadywaniu się ze sprzedawcą albo próbach odzyskania pieniędzy."
Jak nie przelewasz bezpośrednio do sprzedawcy tylko
"To jest opcja wypasiona. Zauważ że znakomita większość sklepów i tak przekierowuje do agregatora płatności tam wybierasz płatności kartą i przechodzisz do np. polcardu. Są jeszcze inne możliwości ale generalnie opcja z własnym formularzem do podawania danych karty pozostaje dla nielicznych, przynajmniej na polskim rynku. "
No i właśnie, z tych słów (oraz z tych o polcardzie czy "karty zyskują coraz to więcej na popularności") zaczynam wnioskować, że
Również w kwestii, żeby każdy powód odrzucenia tu wliczać. Porównujemy przecież w tym momencie do przelewów, więc i w przelewach do całej sumy nieudanych trzeba będzie wliczać każdą przyczynę gapiostwa osoby robiącej przelew. Tyle tylko, że idąc tą drogą za chwilę dojdziemy do wniosków, że w ogóle mało która próba dokonania jakiejkolwiek płatności kończy się
I w jakim sensie "łatwiej zapłacisz przelewem"?
Poza tym nie do końca jest tak, że nie każda branża może korzystać z kart. Jak wspomniane jest w tekście, po prostu niektóre są uznawane za bardziej lub mniej ryzykowne i jest im odpowiednio trudniej. Ale bywają też dostawcy płatności specjalizujący się właśnie w high-riskach (inna już rzecz jak sobie radzą itp.).