Zapraszam z taką łajba na nasze mazury, gdzie przy niektórych mostach jest raptem metr do lustra wody :) Tylko opcja złożenia łódki w kostkę coś pomoże :)
W tym roku spotkaliśmy w Mikołajkach ekipę, której ktoś powiedział, że pod mostem z Tałt można Tangiem przejść bez "kładzenia pałki". Efekt - kąt prosty na maszcie na wysokości salingów. Da się? Da.
@Daozi: Dość niedawno natrafiliśmy w pewnym mazurskim porcie na grupę ludzi, którym ktoś powiedział, że ich łódką można przepłynąć pod tamtejszym mostem bez składania masztu. Rezultat - maszt uległ skrzywieniu o 90 stopni tak mniej więcej w połowie wysokości. Wykonalne? Tak.
The balls get swung out with an initial turn to port or stbd. The tendency then is for the roll to continue by itself, but is controlled by letting the bags out slowly with a line made off to each bag and running through necessary tackle to a cockpit winch.
@p4trykx: myśmy robili to inaczej, bo spieliśmy dwa jachty ze sobą, bo jeden miał o metr za wysoki maszt. Ogólnie proste to jest, wystarczy spiąć za sobą maszty, ale najgorzej jest z utrzymywaniem jachtów by nie odbłynęły od siebie i nie wywróciły sie nawzajem ;x. Nie mogliśmy ich przywiązać na stałe bo trza było szybko to rozwiązać po przepłynięciu bo akurat w obu jednostkach padły silniki, i nie mogliśmy ich trzymać
X lat temu w Giżycku przed obrotowym mostem w kanale przy porcie próbowaliśmy dociążyć naszą małą kabinówkę przechodniami by prześlizgnąć się pod mostem. Niestety "krzyż" na rufie był "niedomontowalny" i zabrakło nam mimo szczerych chęci.
Innym razem płynąc pochyliliśmy masz z żaglami nie tracąc praktycznie prędkości.
Ale na mazurach widziałem jacht który (już teraz nie pamiętam gdzie dokładnie) prześlizgną się z masztem i żaglami pod
Komentarze (28)
najlepsze
http://www.stumbleupon.com/su/7I5lKq/gryder.com/istories/towboat/
deal with it.
dobra doczytałem w komentarzu na YT
The balls get swung out with an initial turn to port or stbd. The tendency then is for the roll to continue by itself, but is controlled by letting the bags out slowly with a line made off to each bag and running through necessary tackle to a cockpit winch.
Czyli, żeby wypchnąć te worki z wodą robią zakręt
cool story bro..
X lat temu w Giżycku przed obrotowym mostem w kanale przy porcie próbowaliśmy dociążyć naszą małą kabinówkę przechodniami by prześlizgnąć się pod mostem. Niestety "krzyż" na rufie był "niedomontowalny" i zabrakło nam mimo szczerych chęci.
Innym razem płynąc pochyliliśmy masz z żaglami nie tracąc praktycznie prędkości.
Ale na mazurach widziałem jacht który (już teraz nie pamiętam gdzie dokładnie) prześlizgną się z masztem i żaglami pod