To Lem wymyślił Google i Matrixa? Nie tylko!
Przewidział powstanie internetu, pendrive'y i e-booki, a nawet myślące lalki do uprawiania seksu. Z okazji 90. rocznicy urodzin Lema pokazujemy 10 przepowiedni i wynalazków, które z jego książek przeszły do rzeczywistości.
Genua z- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
Głównymi bohaterami tego zbioru są Trurl i Klapaucjusz - genialni inżynierowie, którzy konstruują maszynę, zdolną symulować świat
A kod do gry zwiekszajacy kase to był wlasnie klapaucius ;)
Komputer, desktop, a może PC?
Kobiety?
Zresztą skąd mamy pewność, że sam autor tak to widział? Złapałem się na tym podczas lektury książek Asimova. Ok, roboty, inteligentne itd. jednak wzmianki o ich wyglądzie znaczącą odbiegają od mojej, uwspółcześnionej wizji, tego jak powinien wyglądać "super nowoczesny" robot. Wystarczy sobie przypomnieć wizerunek robota w latach 60 - w tym momencie książkowy opis staje się bardziej plastyczny. Tylko gdzie podziewa się te całe wizjonerstwo gdy kreowany obraz przestaje nagle odbiegać od starego schematu. (Chyba, że naprawdę nikt przed nim tego tak nie przedstawił, z czym akurat różnie bywa...)
Książka i opis mają być więc ponadczasowe? Jednak czy nie cierpi na tym oryginalna treść, gdy w fantomatycznym generatorze lub małej czarnej skrzynce, widzimy popularnego dziś matrixa, zmieniając ją przez to wedle swojej woli.
Fakt
Pewne rzeczy przekraczają wyobraźnie nawet takiego gościa jak Lem
Komentarz usunięty przez moderatora
Odnoszę się do punktu drugiego, nie trzeciego.
Również proszę czytać ze zrozumieniem.
"A oto co Bacon, ów prekursor futurologii, prognozował niemal czterysta lat temu: Przedłużanie życia i Opóźnianie starości (zrealizowane w Kalifornii); Środki zniszczenia (zarówno narzędzia wojenne, jak i trucizny) (ha!);
„Można zbudować okręty, które będą wiosłowały bez pomocy ludzi, tak że będą pływać jak największe statki na rzekach i morzach, posłuszne kierownictwu jednego człowieka, jadąc szybciej, aniżeli gdyby były pełne poruszających je ludzi. Można też budować wozy, których nie będzie ciągnęło żadne zwierzę, a które będą poruszać się z gwałtowną szybkością".
(Za "Historią Filozofii" T1 Tatarkiewicza).
Roger Bacon w XIII wieku. A najpewniej można zejść jeszcze "niżej". :)