to nie kradzież, wystarczy się przysłuchać. on mówi że ma jakiś towar i pyta się o kasę. zresztą akcja była przygotowana, nie ma mowy o kradzieży, raczej zakup narkotyków.
@chudy38: Miałeś kiedyś tak, że podchodzi do Ciebie na ulicy diler i grożąc bronią każe Ci coś kupić? Długo, by sobie nie polatał. Chyba, że jesteś z Białegostoku to spoko.
Komentarze (103)
najlepsze