To była cudowna gra, ta piękna rysowana grafika, tysiące stron tekstu , ciekawa fabuła, doskonała lokalizacja. Już nigdy żadna gra nie zapewni mi tyle rozrywki. Przechodzenie Wrót Baldura było jak czytanie dobrej książki fantasy. I brak trybu multiplayer, przejdzie się raz taką grę i koniec historii, nie było problemu z warzywami grającymi latami w WoW tak naprawdę bez celu.
@Yogi_: akurat wszystkie części BG mają tryb multi- to primo, secundo- w MMORPGach chodzi o troszkę inny rodzaj rozrywki, historię można napisać na parę godzin, reszta musi być wypełniona czym innym. W MMO gracze tworzą świat, w klasycznych cRPG są po prostu wplątani w fabułę, która ma jakieś zakończenia
@MrGrandma: No właśnie ja nie znam za wiele dziewczyn, które grały w Baldura. Generalnie znam niewiele dziewczyn, które w ogóle grają w gry, a szkoda bo mogłabym sobie na te tematy poplotkować :)
A wracając do muzyki to niezależnie od tego jakie obecnie gry robi Bioware to trzeba im przyznać, że zawsze się starają utrzymać wysoki poziom oprawy muzycznej. Warta polecenia jest ścieżka dźwiękowa do obu części Dragon Age, pomimo, że
@tapirzok: Mnie fascynuje, jak wiele kobiet gra w Baldura. I fascynuje też to, że kompani mają różne reakcje w danych momentach, a także między sobą... a to wszystko opatrzone świetnym głosem aktorów i głównie dla tego klimatu na bank przejdę Baldura jeszcze nie raz, w różnym układzie drużyny. Najlepsza jest kłótnia między Aerie a Jaheirą!
Save in Beregost prześwidrował mi mózg, już nie mogę tego słuchać po tym, jak całymi nocami
Wiem że dla wielu to będzie herezja, ale zawsze mnie pociągały wyzwania i po skończeniu gry całą drużyną zacząłem grałem sobie pojedynczym bohaterem. W ten sposób każdą część Baldursa przeszedłem 3 razy. W niektórych momentach wczytywanie po 10 razy naprawdę było uciążliwe, ale na koniec miało się satysfakcje z naprawdę potężnej postaci której żadne Sarevoki, Irenicusy i Amelissany nie dorównywały w możliwościach.
Jak się bawisz w takie rzeczy jak obstawianie smoka pułapkami to BG2 będzie nudne bez względu na to czy będziesz grał solo czy z sześcioosobową drużyną.
W ogóle to trzeba mieć dużo silnej woli, żeby na obserwatorów pójść bez tarczy Baldurana, na wrogich magów nie rzucać zwoju ochrony przed magią, nie łączyć kostura magów z szatą vekny, z gildią Bohdi nie walczyć pod wpływem ochrony przed nieumarłymi, nie obstawiać smoków
@Gadzinski: W piekle wymiękniesz ;) Finał SoA z Tacticsem to po prostu majstersztyk.
A - i czy odwiedziłeś liszycę w dokach? Jest w tej ruderze obok złodziei cienia gdzie stoi oszalały kapłan. Ciekawa i wymagająca walka.
@waylon: I właśnie dlatego zainstalowałem mody - wtedy cios w plecy przestaje być taką uniwersalną bronią, szczególnie na magów - po wejściu do danego obszaru wszyscy magowie rzucają odpowiednie czary ochronne. Na pułapki też
Viconia <3 Pamiętam quest związany z historią wiedzmy ze wzgórz ungar i czarnego smoka, ile ja się nakląłem wtedy. Chyba będę musiał sobie przypomnieć cześć pierwszą, chciałbym gdzieś dorwać wersje po angielsku. Po egzaminach wezmę się za Baldursa a dziś czeka mnie wojna obronna w hoi2 ; ) Nowe gry to jednak są do dupy.
@cherrycoke2l: aż wstyd mi to mówić, ale ja nigdy nie grałem w BG. Ale nie w tym rzecz, chcę tylko się pochwalić, że ja teraz będę miał okazję przejść sagę po raz pierwszy, ahahahahah! :)
Komentarze (168)
najlepsze
A wracając do muzyki to niezależnie od tego jakie obecnie gry robi Bioware to trzeba im przyznać, że zawsze się starają utrzymać wysoki poziom oprawy muzycznej. Warta polecenia jest ścieżka dźwiękowa do obu części Dragon Age, pomimo, że
Save in Beregost prześwidrował mi mózg, już nie mogę tego słuchać po tym, jak całymi nocami
Dawno juś minęła pora na herbatkę z ziepy. Mozie damy odpocząć nogom?
Wiem że dla wielu to będzie herezja, ale zawsze mnie pociągały wyzwania i po skończeniu gry całą drużyną zacząłem grałem sobie pojedynczym bohaterem. W ten sposób każdą część Baldursa przeszedłem 3 razy. W niektórych momentach wczytywanie po 10 razy naprawdę było uciążliwe, ale na koniec miało się satysfakcje z naprawdę potężnej postaci której żadne Sarevoki, Irenicusy i Amelissany nie dorównywały w możliwościach.
Jeśli chodzi
Jak się bawisz w takie rzeczy jak obstawianie smoka pułapkami to BG2 będzie nudne bez względu na to czy będziesz grał solo czy z sześcioosobową drużyną.
W ogóle to trzeba mieć dużo silnej woli, żeby na obserwatorów pójść bez tarczy Baldurana, na wrogich magów nie rzucać zwoju ochrony przed magią, nie łączyć kostura magów z szatą vekny, z gildią Bohdi nie walczyć pod wpływem ochrony przed nieumarłymi, nie obstawiać smoków
A - i czy odwiedziłeś liszycę w dokach? Jest w tej ruderze obok złodziei cienia gdzie stoi oszalały kapłan. Ciekawa i wymagająca walka.
@waylon: I właśnie dlatego zainstalowałem mody - wtedy cios w plecy przestaje być taką uniwersalną bronią, szczególnie na magów - po wejściu do danego obszaru wszyscy magowie rzucają odpowiednie czary ochronne. Na pułapki też
Wiedźma Umar, nie Ungar :).