tak jak i dzis, tak i kiedys posuwano sie do podstepu, rycerze w pelnej zbroi byli bardzo wolni, dlatego nie walczyli przeciw sobie obkladajac sie wzajemnie mieczem, przynajmniej do bodajrze XIII wieku, wtedy zaostrzono koncowki mieczy, co pozwalo na pchniecia i celowanie w slabe punkty zbroi. Na filmach ladnie pokazuja jak rycerze sie slusznie obkladaja przez niewiadomo ile tymi mieczami, ale tak naprawde taktyka byla zupelnie inna, bardziej silowa, polegala
@Shinu: jak jesteś taki mistrz ciekawostek to powiedz mi czy to prawda, że jak walczył rycerz z rycerzem, to tak naprawdę stali i dziugali się krótkimi sztyletami, bo naparzanie wielkim mieczem nic nie działało? a takim sztylecikiem szukali dziury z zbroi przeciwnika... ? i podobno jakiegoś króla francji lud chciał zabić w pospolitym ruszeniu, a, że miał zbroję, to leżał na ziemi a ludzie go przez 20 minut próbowali zasztyletować... ?
@Tomajev: @Shinu: Idzie o to, że jak ma być "historia oręża białego", to szabla w tej historii ma swoje miejsce, niezależnie od tego, czy jest wygięta, czy nie.
no i wszystko ok... ale jakim cudem miecz bastardowy (półtorak) wyewoluował z rapiera? Przecież półtoraki stosowano jeszcze PRZED mieczami dwuręcznymi... i jeszcze kilka, pomniejszych błędów...
Komentarze (106)
najlepsze
tak jak i dzis, tak i kiedys posuwano sie do podstepu, rycerze w pelnej zbroi byli bardzo wolni, dlatego nie walczyli przeciw sobie obkladajac sie wzajemnie mieczem, przynajmniej do bodajrze XIII wieku, wtedy zaostrzono koncowki mieczy, co pozwalo na pchniecia i celowanie w slabe punkty zbroi. Na filmach ladnie pokazuja jak rycerze sie slusznie obkladaja przez niewiadomo ile tymi mieczami, ale tak naprawde taktyka byla zupelnie inna, bardziej silowa, polegala
Dawno, dawno temu
w odległej galaktyce...