"Uczniowie ściągają. Uczniowie kopiują wypracowania z Internetu. Uczniowie podpowiadają sobie na sprawdzianach. Ale czy skala tych zjawisk faktycznie powinna nas alarmować?" - pytanie fundamentalne. Ściąganie to dla wielu najokrutniejsze przestępstwo jakie może popełnić uczeń. Dlaczego?
Przyznaję się - w szkole ściągałem. Na ściągach miałem wszystkie możliwe kretyństwa, których pamiętania wymaga się od uczniów - rzadko używane wzory matematyczne/fizyczne/chemiczne, daty i inne tego typu pierdoły. Uznałem, że skoro w życiu najprawdopodobniej użyję ich
u nas duża część, nawet na studiach ściąga. Wszyscy wiedzą, nikt nie mówi. Ja jednak jestem oldschoolowym kretynem, wole wylecieć ze studiów za brak wiedzy niż zbierać oceny za ściąganie.
Powiem tak, mam zasadę żeby nie ściągać. W podstawówce, gim, lic, nigdy nie ściągałem odbijało się to na ocenach (nie były za dobre ale średnia nigdy poniżej 4) ale zagryzałem zęby i powtarzałem że odbije się to kiedyś na cwaniakach i miałem rację. I się to odbija na niektórych na studiach, gdzie nie gdzie ściągną. A teraz takie cool story na pierwszym kole z mechaniki og. wykładowca ze stopniem prof. wywalił x
I mają k$@!a racje, nie warto być uczciwym, uczyć się warto przedmiotów które będą konkretną osobę interesowały, a resztę trzeba olać i ściągać bo po %### lekarzowi czytać lektury z Polskiego, takie poj!%$ne są Polskie szkoły
@wykopowicz90: kiedyś byli ludzie renesansu - teraz nie. Z takim podejściem do nauki jak Twoje wnioskuje że (przykładowo) jak ktoś ma zamiar zostać inżynierem to może olać sobie czytanie książek "bo po co mu książki skoro on będzie projektował mosty" i potem taki pół-mózg nawet maila nie potrafi napisać.....a jak nie podoba sie czytanie to zamiast do LO można od razu pójść do zawodówki.
Taki lekarz jak chce być człowiekiem wykształconym
@smerda: oczywiście że powinien mieć podstawową wiedzę z różnych dziedzin ale bez przesady, chyba nie będziesz wymagał od niego żeby znał Lalkę albo Pana Tadeusza jeśli go to zupełnie nie interesuje
"Wybierz sobie taką pracę, jaką lubisz a nigdy nie będziesz zmęczony" - Konfucjusz
@wykopowicz90: zdaje sobie sprawę że jakakolwiek lektura w szkole jest katorgą dla ucznia,każdy z nas to wie.Mądrej głowie dość dwie słowie.Nie mowie tutaj o tym że każdy ma znać Pana Tadeusza lub Lalkę(ta lektura akurat bardzo mi sie podobała) ale warto go przeczytać bo czytając rozwijasz umysł.Głowa pracuje.Podobnie rozwiązując równania różniczkowe albo ucząc się języka.Z biegiem czasu odnoszę wrażenie ze zakres wiedzy jaką każą nam przyswoić w liceum nie jest tak
Prawda jest taka że żeby np trafić na dobre studia i zdobyć wiedzę potrzebna do pracy trzeba przebrnąć w podstawówce, gimnazjum i liceum przez niewyobrażalną liczbę p#@$$#!. Sciagalem cale życie i się tego ani trochę nie wstydzę. Maturę zdałem bez żadnych pmocy na tyle na ile zdałem, na studiach się przykladam i uważam ze będę dobrze wykonywał swoją robotę gdy już nabiorę doświadczenia. W niczym mi nigdy
Komentarze (22)
najlepsze
Przyznaję się - w szkole ściągałem. Na ściągach miałem wszystkie możliwe kretyństwa, których pamiętania wymaga się od uczniów - rzadko używane wzory matematyczne/fizyczne/chemiczne, daty i inne tego typu pierdoły. Uznałem, że skoro w życiu najprawdopodobniej użyję ich
Taki lekarz jak chce być człowiekiem wykształconym
"Wybierz sobie taką pracę, jaką lubisz a nigdy nie będziesz zmęczony" - Konfucjusz
Komentarz usunięty przez moderatora
Prawda jest taka że żeby np trafić na dobre studia i zdobyć wiedzę potrzebna do pracy trzeba przebrnąć w podstawówce, gimnazjum i liceum przez niewyobrażalną liczbę p#@$$#!. Sciagalem cale życie i się tego ani trochę nie wstydzę. Maturę zdałem bez żadnych pmocy na tyle na ile zdałem, na studiach się przykladam i uważam ze będę dobrze wykonywał swoją robotę gdy już nabiorę doświadczenia. W niczym mi nigdy
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora