Czy obecni tu eksperci od bezpieczeństwa IT są w stanie powiedzieć na ile realistyczna jest wizja blokowania sieci TOR oraz serwerów proxy w polskim internecie? Czy rzeczywiście jest to projekt w ogóle do wykonania, skoro podobno kilka krajów próbowało zrobić to bez sukcesu?
Druga sprawa, czy wiecie coś na temat planowanego oprogramowania do śledzenia 'źródeł informacji' w internecie, tzn. for internetowych i serwisów społecznościowych? Czy ktoś z was spotkał się z już istniejącymi rozwiązaniami tego typu?
"..na ile realistyczna jest wizja blokowania sieci TOR oraz serwerów proxy w polskim internecie?"- nie niemożliwa ale mało realistyczna. Nawet najbardziej rygorystycznie traktowana sieć jaką jest Chiński internet, roi się od treści zakazanych.
Z kolei z technicznego punktu widzenia możliwe było by nawet stworzenie ogólnokrajowej, a nawet i ogólnoświatowej sieci WLAN.
Zdaje się, że amerykanie są jak najbliżej tego osiągnięcia jako, że istnienie sieci jest zależne od mocy poszczególnych bezprzewodowych kart sieciowych
Gdyby jeszcze fanzonun istniał na wykopie a to by był duplikat to pierwszy komentarz zaczynał by się od słowa "Było" :).
Ja zakopałem jako "nie nadaje się", jest to tylko moje i wyłącznie moje osobiste zdanie, że skoro dodaje się coś od siebie to nie powinny być to jakieś dwa zdania na krzyż sklecone na wprędce + jakiś link/obrazek. Uznałem wykopalisko za zwyczajnie ubogie pod
@FlaszGordon: co do pierwszego, masz na mysli planowane wprowadzenie paszportow internetowych? co do drugiego, to czy to wlasnie ze wzgledu na wyszukiwarke duplikatow fanzonuna zakopales to znalezisko?
A ja może jeszcze dodam, że nawet jeśli jakimś cudem (właśnie, cudem) uda się zablokować tora, bądź postawić masę państwowych węzłów, to Ci którym zależy i tak znajdą rozwiązanie. Przecież są VPN'y które nie prowadzą logów, a co dopiero socks (proxy) + VPN. Rząd nigdy nie będzie cwańszy od ludzi :)
@StaryKiejkut: Wiedzą, Panowie z ministerstwa wiedzą. Ale ludzie "niepowiązani z branżą", czyli generalnie ludzie którzy sprawdzą e-maila i wyłączą komputer, bądź stare babcie powiedzą: "No, wreszcie coś robią w tym kraju z tym internetem pełnym pedofilów!".
@0123: tak, ale to chyba sa nieskuteczne rozwiazania w przypadku ludzi, ktorzy chociaz raz zagladna do ustawien prywatnosci (np fb) i je pozmieniaja. program nie bedzie mial wtedy dostepu do zadnych informacji... no, a ze niektorzy swoje zdjecia upubliczniaja wszystkim...
@simperium: Ale jeśli wszystko będzie polegało na tym co mówisz, to jest to wykorzystanie niewiedzy, nieznajomości działania tora, przeglądarki. Osoby które korzystają z TOR'a w niecnych zamiarach świetnie zdają sobie sprawę z tego, że nie każda wtyczka działa przez tora i uważają na takie przypadki. Czyli nawet jeśli, to dalej będą łapać amatorów i robić szum medialny, jak w przypadku łapania łebków którzy posiadali przy sobie całe 0,3 grama marihuany!
@Kureks: no cóż. Wiesz jak to jest: pedofile wpadają przypadkiem, obawiam się, że o największych sieciach (w sensie internetowych) pedofilskich się pewnie nigdy nie dowiemy. Raczej pewnie wpadają takie mniej istotne i tak jest raczej z torem. Jeśli nie ufasz torowi, to możesz wspomóc go przez proxy weby, itd. itp. Prędkość łącza spadnie, ale namierzenie cię będzie niemożliwe - zbyt długa droga dotarcia.
Mi się dużo bardziej nie podoba normalne inwigilowanie, normalnych ludzi którzy nie korzystają z TORa, Proxy, tylko ze swojego komputera, przeglądarki na windowsie itp. Takie coś jest realne i zapewne nie jeden by chciał żeby wprowadzić tylko prawo które pozwala rządowi takie coś wprowadzić.
Adres IP, śledzenie cookies, zapamiętywanie zapytań do wyszukiwarki, geolokalizacja IP, autologowanie do poczty i serwisów społecznościowych, indywidualne wyszukiwanie w Google po ponad 30 czynnikach...
Przecież to wszystko tak łatwo powiązać.
Google wie o nas wszystko... Mocy obliczeniowej i miejsca na dyskach mają sporo :).
Akurat jeśli chodzi o TOR-a to Chińczycy zablokowali go u siebie całkiem skutecznie. VPN-y są fajne ale nie dałbym się nabrać na ich zapewnienia o niezbieraniu logów. Gdyby tak naprawdę było to w tydzień by je pozamykała policja. Z praktyki wynika, że tacy dostawcy różnią się raczej tylko skłonnością do wydawania logów z uwagi na wagę przestępstwa oraz polegają na zakresie jurysdykcji danych państw. I tak, jeśli obrazisz jakiegoś Kaczyńskiego czy innego
@SuperZaxon: No tak, tutaj może i masz rację bo miałem do czynienia z pewnym cenionym VPN'em. Obecnie gdzieś na meblach mam kartkę od znajomego z adnotacją, że dostawca wyda mój IP jeśli zgłosi się po niego policja (oczywiście niby logów nie prowadzili). Ale przecież dalej pozostaje socks + VPN, albo wersja hardcore, karta sim + socks + vpn, ewentualnie publiczny hotspot. Ci którzy chcą - i tak zawsze znajdą wyjście.
dokladnie to samo mysle o VPNach.. niby sa anonimowe, ale znajac sklonnosci zwyklych adminow sieci osiedlowych do weszenia w sieci, jestem przekonany ze wiele osob przy dostepie do tak prywatnych danych nie moze sie powstrzymac..
Trochę to straszne, ale prywatność jest ograniczona tym co się w jej czasie robi. Jak ktoś traktuje sąsiada jako ISP, bez jego wiedzy, to zwykły tunel z kapsułami wystarczy. A jak knuje coś poważniejszego to i AES moze być za słaby.
Komentarze (28)
najlepsze
Z kolei z technicznego punktu widzenia możliwe było by nawet stworzenie ogólnokrajowej, a nawet i ogólnoświatowej sieci WLAN.
Zdaje się, że amerykanie są jak najbliżej tego osiągnięcia jako, że istnienie sieci jest zależne od mocy poszczególnych bezprzewodowych kart sieciowych
Gdyby jeszcze fanzonun istniał na wykopie a to by był duplikat to pierwszy komentarz zaczynał by się od słowa "Było" :).
Ja zakopałem jako "nie nadaje się", jest to tylko moje i wyłącznie moje osobiste zdanie, że skoro dodaje się coś od siebie to nie powinny być to jakieś dwa zdania na krzyż sklecone na wprędce + jakiś link/obrazek. Uznałem wykopalisko za zwyczajnie ubogie pod
http://wyborcza.biz/Firma/1,101618,10202287,Internetowy_Wielki_Brat__czyli_uwazaj__co_piszesz.html
Domyślnie przeglądarka, by była bezpieczna powinna mieć wyłączoną obsługę wtyczek - z prostej przyczyny, nie wszystkie lecą przez tora.
Możesz zatem spróbować wymusić na użytkowniku odpalenie wtyczki, a potem przez nią zebrać interesujące informacje w tym np. realny adres IP.
Opcji jest wiele, jednakże zawsze polegają na przechytrzeniu użytkownika. Świadomego możesz nie ruszyć, ale
Przecież to wszystko tak łatwo powiązać.
Google wie o nas wszystko... Mocy obliczeniowej i miejsca na dyskach mają sporo :).
A skoro Google wie, to tym bardziej rządy.
dokladnie to samo mysle o VPNach.. niby sa anonimowe, ale znajac sklonnosci zwyklych adminow sieci osiedlowych do weszenia w sieci, jestem przekonany ze wiele osob przy dostepie do tak prywatnych danych nie moze sie powstrzymac..