Nie rozumiem jego narzekania. Sama dorabiam sobie robiąc stronki, są one zazwyczaj dla kwater agroturystycznych itp, kokosów nie ma ale trochę kaski zawsze wpadnie.
każdy kto uważa, że nauczy się PHP i JS w tydzień jest trochę nie poważny. NIe każdy kto przeczyta jedną książkę z serii "nie tylko dla orłów" jest od razu dobrym programistą. Prowadzę czasami rekrutację domorosłych "programistów PHP" i aż mnie w dołku ściska jak nie potrafią odpowiedzieć na pytanie do czego służy register_globals ani wymienić nazw 3 dowolych zmiennych globalnych, a jak jeszcze znają JS, to używają wyłącznie jQuery do ładnego
może i jestem niepoważny, ale pisałem to po pierwsze z perspektywy osoby która przed PHP około 5 lat pisała hobbystycznie w C/C++/Pascalu. A o nauczeniu się języka w sensie składni i semantyki - że umiesz zrobić IFa czy odwołać się do elementów w tablicy.
Żeby nauczyć się myśleć jak programista to na to potrzeba paru dobrych lat, żeby wyrobić sobie wzorce, styl pisania, etc.
Programista WWW? Dziwnie to brzmi.. ja osobiście używam terminu "web developer", zresztą w USA jest to powszechnie używana nazwa dla tego zawodu, natomiast co do samego tekstu.. racja, ta branża wymaga ciągłego kształcenia się i rozwijania, poznawania wielu technologii które nawzajem się przenikają, ale.. ja osobiście kocham to robić, poświęciłem mnóstwo czasu na naukę, wciąż zresztą poświęcam, ale to się nazywa 'pasja' i uważam że bez tego nie da rady pracować w
Muszę przyznać, że dyskusja jaka się wywiązała jest ciekawsza niż treść tego wykopu :)
Ja osobiście nie mam nic przeciwko wszelkiego rodzaju frameworkom nawet do najmniejszych stron/aplikacji. Dlaczego? Otóż po co pisać wszystko od zera, odkrywać koło na nowo, jeśli ktoś już to za nas zrobił? Owszem, trzeba znać podstawy i wiedzieć co tak naprawdę się pisze, ale pamiętjmy też o tym, że frameworki/biblioteki/szablony itp. mają często otwarty kod i są testowane
Pariah reprezenuje pewna grupe. Grupa ta jest w liceach/gimnazjach i ma poprostu za duzo wolnego czasu, ponadto napisali kilka lijnijek samemu i juz mysla ze pozjadali mozgi wszystkie.
Jasne ze jak sie ma czas to mozna sie bawic w cuda niewidy. Ale jesli twoj czas przeklada sie na pieniadze to nie ma zabawy. Z takim podejsciem jak Pariah to w zadnej firme byscie miesiaca nie przepracowali.
Powiedz mi tylko PO CO? Po jaką cholerę pisać kolejny raz to samo, nawet jeśli to tylko kilkadziesiąt linijek? A tworzenie projektu na zasadzie "mam wszystko w głowie" sprawdza Ci się dopóki piszesz - jak sam napisałeś wyżej - programy na kilkaset linii. Jeżeli wnikniesz głębiej w dziedzinę programowania, zdziwisz się jak szybko programy będą Ci się pieprzyć jeżeli będziesz działał w ten sposób. Pozdrawiam i żegnam :)
Komentarze (142)
najlepsze
http://codeutopia.net/blog/2008/06/16/is-web-application-development-less-challenging-than-desktop-application-development/
dodałem do powiązanych
Podany w zapytaniu URL /2008/05/14/programista-www-byc nie został odnaleziony na tym serwerze.
The requested URL /2008/05/14/programista-www-byc was not found on this server.
http://74.125.39.104/search?hl=pl&safe=off&q=cache%3Ahttp%3A%2F%2Fwww.spychalski.info%2F2008%2F05%2F14%2Fprogramista-www-byc&btnG=Szukaj&lr=
Edit: Ych, no i się rozwaliło. Po prostu wstukajcie w google:
cache:http://www.spychalski.info/2008/05/14/programista-www-byc
Edit 2: Co jest? Ech, wiecie co trza wpisać :) A system komentarzy jest co najmniej dziwny...
15 minut na edycję wpisu to zdecydowanie za mało. Mój powyższy wpis można olać ;)
wykop effect!
Żeby nauczyć się myśleć jak programista to na to potrzeba paru dobrych lat, żeby wyrobić sobie wzorce, styl pisania, etc.
I chodzi Ci o zmienne globalne które sam
Ja osobiście nie mam nic przeciwko wszelkiego rodzaju frameworkom nawet do najmniejszych stron/aplikacji. Dlaczego? Otóż po co pisać wszystko od zera, odkrywać koło na nowo, jeśli ktoś już to za nas zrobił? Owszem, trzeba znać podstawy i wiedzieć co tak naprawdę się pisze, ale pamiętjmy też o tym, że frameworki/biblioteki/szablony itp. mają często otwarty kod i są testowane
Jasne ze jak sie ma czas to mozna sie bawic w cuda niewidy. Ale jesli twoj czas przeklada sie na pieniadze to nie ma zabawy. Z takim podejsciem jak Pariah to w zadnej firme byscie miesiaca nie przepracowali.