Nie dawno czytałem że z dworca u mnie zawinęli gościa który przy aprobacie znajomych wymachiwał sobie mieczem sporym w drodze na konwent heh, więc pewnie noszenie nawet ASG byłoby ryzykiem, taki kraj.. ;)
@Niebezpieczny: Najpierw ty pomyśl jeszcze raz nad tym co ja napisałem.
Nie mam kompletnie nic przeciwko temu żeby co 2-3 osoba miała w plecaku pistolet, ba, wolałbym żeby każda normalna osoba taki pistolet trzymała. Ale nie chcę, żeby ktoś chodził po ulicy z bronią i na przykład celował do samochodów albo do ptaków na trawniku - analogiczny przykład do wymachiwania rycerskim mieczem na ulicy.
Już rozumiesz? Spróbuję to jeszcze troszeczkę skrócić.
@Niebezpieczny: Jak wymachiwał mieczem to dobrze, że go zawinęli. Chcę powszechnego dostępu do broni, ale nie chcę żeby każdy nosił w łapie karabin i sobie nim machał albo celował w ptaki na trawnikach
W sumie... jakby wszystkie złotówki które noszę w portfelu byłyby po miesiącu o kilkanaście (-dziesiąt?) procent droższe i na całym świecie byłby na nie ogromny popyt... chyba wtedy też postarałbym się o karabin ;)
Nie ma to jak zrobić zdjęcie jednego wyróżniającego się typka i sugerować, że wszyscy po ulicach łażą z automatami. To normalny kraj, prawo pozwala na broń, ale z całą pewnością Szwajcarzy się tak z bronią nie obnoszą, a co najwyżej trzymają ją u siebie w domu i to nie wszyscy. Zakop za manipulację.
@Zabatrawiasta: Po spędzeniu w Szwajcarii kilku miesięcy, mogę potwierdzić, że taki widok przestał dziwić. Zupełnie normalnym było spotkać kogoś wyposażonego w taką broń średnio kilka razy w tygodniu (chociażby w pociągu).
A u nas z nożem do mięsa nie można wyjść, bo według urzędników ostrzem poniżej ośmiu centymetrów nie ma możliwości "wyrządzenia poważnej krzywdy człowiekowi", ale za 9 centymetrów prowadzą Cię na komendę.
@SzeregowyRownolegly: U nas czyli gdzie? W UK. Ktoś cię chyba nie doinformował, a nienawiść do "klasy urzędniczej" została Ci z lektury tow. Korwina. W obecnym stanie prawnym możesz sobie wyjść na ulicę z kataną (nawet taką dwumetrową, używaną do walki z kawalerią). A ograniczenie o którym piszesz powstało w światłych głowach reprezentantów Narodu z PiS.
w PL nie ma ograniczen dlugosci ostrza /jak na razie/
w uk- sa to 3 cale, czyli 7.62 cm / z tym ze-ztcw- mozna miec noz z ostrzem dluzszym ale nie moze byc to noz z glownia stala ani z mozliwoscia 'zablokowania' go/
Komentarze (86)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie dawno czytałem że z dworca u mnie zawinęli gościa który przy aprobacie znajomych wymachiwał sobie mieczem sporym w drodze na konwent heh, więc pewnie noszenie nawet ASG byłoby ryzykiem, taki kraj.. ;)
Nie mam kompletnie nic przeciwko temu żeby co 2-3 osoba miała w plecaku pistolet, ba, wolałbym żeby każda normalna osoba taki pistolet trzymała. Ale nie chcę, żeby ktoś chodził po ulicy z bronią i na przykład celował do samochodów albo do ptaków na trawniku - analogiczny przykład do wymachiwania rycerskim mieczem na ulicy.
Już rozumiesz? Spróbuję to jeszcze troszeczkę skrócić.
w PL nie ma ograniczen dlugosci ostrza /jak na razie/
w uk- sa to 3 cale, czyli 7.62 cm / z tym ze-ztcw- mozna miec noz z ostrzem dluzszym ale nie moze byc to noz z glownia stala ani z mozliwoscia 'zablokowania' go/