Jeśli ktoś jest w stanie podać przykład lepiej działającego - ale działającego, a nie spisanego przez teoretyków na kartach filozoficznych rozpraw - zachęcam do podania przykładu.
@Fenxo: Ty tak poważnie ? Dyktatury które zwalczały opozycje siłą stawiasz jako wzór?
Na temat królów: Jakiś historyk, teraz nie pamiętam nazwiska ,przedstawił cykl dynasti : Założyciel z wizją i celem jego ziemie się rozwijają. Syn zazwyczaj dalej dobrze prowadzi królestwo zgodnie z wizją ojca i tak mamy przez kilka pokoleń , ale istnieje jeden problem władza degeneruje w końcu do władzy dochodzą wieprze i ich jedynym celem jest żyć nomen
@mbrdej: Chiński system sobie całkiem dobrze radzi
Ekonomicznie - tak. Ale czy możemy go nazwać udanym? Mierząc kryteriami wolności osobistej - na pewno nie, bo ten ustrój pochłonął już ogromne ilości ofiar. Patrząc na jakość życia - też nie specjalnie, bo istnieje ogromny rozstrzał między metropoliami a wsią czy peryferiami kraju.
@chanelzeg: Pytanie co można zrobić by przekaz był zrozumiany? Zmiana ustroju w takim wypadku na dyktaturę czy monarchię jest łatwiejsza, jednak jakbyś się czuł wśród współobywateli, którzy władcę traktują bezkrytycznie, albo sam władca nie dopuszcza do krytyki jego osoby.
Wyświechtane i niedostosowane do realiów twierdzenie.
Edukacja, świadomi wyborcy, debata publiczna, referenda są potrzebne w demokratycznym ustroju, nie zaś jego zmiana. Przy odporności ludzi na populizm i zrównoważonym poziomie intelektualnym wady demokracji zanikają.
Jestem ciekawy, jaki ustrój wolałby w miejsce demokracji autor obrazka. I jaki ustrój woleliby Ci, którzy tak bardzo krytykują demokrację.
Nowe czasy stawiają nowe wyzwania, i jednym z nich jest właśnie dostosowanie ustroju do współczesnego świata, udoskonalanie jego elementów. Są kraje niedemokratyczne, w których bida aż piszczy ( Korea ) , a z drugiej strony - niedemokratyczne Chiny wyrastają na największą światową potęgę.
Demokracja jest totalnie do d..y, ponieważ niestety większość ludzi to idioci.
Nie mam jednak nic przeciw demokracji, gdyż stanowi podstawę wolności obywatelskich jako prawa do decydowania obywatela czyim prawom (przez kogo ustanowionym) będzie podlegał.
Cały widz polega jednak na tym, żeby część nie decydowała czyim prawom podlega pozostała część, co jest niestety w praktyce funkcjonowania społeczeństwa jako zbiorowości w zasadzie - niewykonalne.
bo na prawo do glosowania kazdy powinien sobie zasluzyc zdajac jakis test/egzamin i wykazujac sie pewna wiedza i inteligencja a nie, ze kazdy debil co nie ma o niczym zielonego pojecia glosuje jak mu sie skresli. kampanie wyborcze sa po to tylko, zeby przyciagnac do siebie takie ciemne bydlo. ci, ktorzy sa up-to-date albo maja choc troche oleju w glowie nie potrzebuja kampanii wyborczych a przynajmniej nie w takiej formie jak sa
Zadajmy sobie najważniejsze pytanie - czy to od ustroju zależy dobrobyt w państwie? NIE
Dla mnie nie liczyłoby się w jakim ustroju żyje. Czy jest to autorytaryzm, czy demokracja, czy monarchia czy jakikolwiek inny dopóki żyje mi się dobrze, mam swobody obywatelskie, brak cenzury i wszystko jest w porządku.
@kj5: A jeśli władca jest w porządku, to i obywatele dobrze o nim mówią
Społeczeństwo nigdy nie jest jednomyślne. Mało tego - zawsze znajdzie się wśród obywateli kilku takich, którzy będą uważać, że mogą i chcą sami lepiej sprawować władzę.
Komentarze (151)
najlepsze
Jeśli ktoś jest w stanie podać przykład lepiej działającego - ale działającego, a nie spisanego przez teoretyków na kartach filozoficznych rozpraw - zachęcam do podania przykładu.
Na temat królów: Jakiś historyk, teraz nie pamiętam nazwiska ,przedstawił cykl dynasti : Założyciel z wizją i celem jego ziemie się rozwijają. Syn zazwyczaj dalej dobrze prowadzi królestwo zgodnie z wizją ojca i tak mamy przez kilka pokoleń , ale istnieje jeden problem władza degeneruje w końcu do władzy dochodzą wieprze i ich jedynym celem jest żyć nomen
Ekonomicznie - tak. Ale czy możemy go nazwać udanym? Mierząc kryteriami wolności osobistej - na pewno nie, bo ten ustrój pochłonął już ogromne ilości ofiar. Patrząc na jakość życia - też nie specjalnie, bo istnieje ogromny rozstrzał między metropoliami a wsią czy peryferiami kraju.
Edukacja, świadomi wyborcy, debata publiczna, referenda są potrzebne w demokratycznym ustroju, nie zaś jego zmiana. Przy odporności ludzi na populizm i zrównoważonym poziomie intelektualnym wady demokracji zanikają.
Nowe czasy stawiają nowe wyzwania, i jednym z nich jest właśnie dostosowanie ustroju do współczesnego świata, udoskonalanie jego elementów. Są kraje niedemokratyczne, w których bida aż piszczy ( Korea ) , a z drugiej strony - niedemokratyczne Chiny wyrastają na największą światową potęgę.
Nie mam jednak nic przeciw demokracji, gdyż stanowi podstawę wolności obywatelskich jako prawa do decydowania obywatela czyim prawom (przez kogo ustanowionym) będzie podlegał.
Cały widz polega jednak na tym, żeby część nie decydowała czyim prawom podlega pozostała część, co jest niestety w praktyce funkcjonowania społeczeństwa jako zbiorowości w zasadzie - niewykonalne.
Bo władza to handel (obietnicami w zamian za kontrolę i kasę od lobbystów) a kampania wyborcza to nic innego jak marketing.
Dla mnie nie liczyłoby się w jakim ustroju żyje. Czy jest to autorytaryzm, czy demokracja, czy monarchia czy jakikolwiek inny dopóki żyje mi się dobrze, mam swobody obywatelskie, brak cenzury i wszystko jest w porządku.
Myślę, że przykłady państw takich jak ZSRR czy Rumunia za czasów Ceaucescu sugerują, że nie masz racji.
Czy jest to autorytaryzm, czy(...) dopóki żyje mi się dobrze, mam swobody obywatelskie, brak cenzury i wszystko jest w porządku
A jak wyobrażasz sobie autorytaryzm gwarantujący swobody obywatelskie i brak cenzury?
Społeczeństwo nigdy nie jest jednomyślne. Mało tego - zawsze znajdzie się wśród obywateli kilku takich, którzy będą uważać, że mogą i chcą sami lepiej sprawować władzę.