Czasami jak mi się w nocy nudzi to loguję się na onetowy czat. Ludzie przebywający tam to w większości idioci tworzący kółko wzajemnej adoracji i napaleńcy zapraszający "fajne laski z kamerką na priv". Czasami jednak trafi się na kogoś wartościowego z kim można normalnie porozmawiać i właśnie dla takich ludzi tam wchodzę. Wczoraj w nocy (a właściwie to dzisiaj wczesnym rankiem) rozmowa zeszła na tematy polityczne i oto co się w pewnym momencie wydarzyło.
Z początku mnie zamurowało, pomyślałem sobie, że może to jakiś bug, ale sytuacja powtórzyła się. I niestety jak się okazało jedynie nazwisko Janusza Korwin-Mikkego było cenzurowane.
Onet posunął się do najpodlejszej cenzury politycznej, jaką tylko można wymyślić. Rozumiem i doskonale zdaję sobie sprawę z poglądów ludzi odpowiedzialnych za tę witrynę, ale trzeba mieć jakiś honor. Sam sympatykiem JKM nie jestem, ale ja bym się wkurwił, gdyby ktoś stwierdził, że moje nazwisko jest wulgarne.
Komentarze (66)
najlepsze
Miało być śmiesznie - wyszło jak zawsze.
W takim razie odkrywczy jesteś - niektórzy wspomnieli o tym wcześniej w mniej napastliwy sposób.
Ani widu ani słychu może dla takiego cepów jak ty. Ten koleś był w pierwszym wolnym Sejmie, a działał publicznie wiele lat wcześniej. Przy całym ideologicznym sprzeciwie wobec niego, dobrze by było jakby osoby jego pokroju były w parlamencie. Zawsze to jakaś przeciwwaga do nabijającej sobie kieszeń bandy bezideowych złodziei (może oprócz Kaczyńskiego).