Ja zawsze i nieodmiennie twierdzę, że zimno jest lepiej niż gorąco - po pierwsze z prywatnych preferencji - dla mnie komfortowa temp. kończy się na 18-20 stopniach, wyżej już upał. Po drugie jak jest zbyt zimno, to można na to łatwo poradzić - ubrać się ciepło, napić się gorącej herbatki, okryć się kocem, a jak gorąco to rozbierzesz się do naga i dalej ci będzie za gorąco, poza tym w Polsce praktycznie
Komentarze (7)
najlepsze