RAM NET to bardzo tania firma..... Tania bo nie mają magazynów tylko zamawiają pod zamówienie klientów... CZYTAJ: może nie być tego co zamówiłeś, może dojechać po kilku dniach, może mieć wyższą cenę niż podana na stronie itd...
Reklamacje? Gwarancje? - Liczy się kasa z klientów, przecież serwis nic nie zarobi...
Proponuję kupować w sklepach które mają magazyny, mają zdrową politykę w stosunku do klienta.
@WLADCA_MALP: Nie zgodzę się z Tobą a dokładnie z częścią o magazynie. Tak się składa, że pracuję w dystrybucji i sporo firm, niezależnie od ich rozmiarów preferuje taki typ sprzedaży. Mianowicie albo w ogóle nie mają swojego magazynu, albo mają magazyn, ale tylko z najpopularniejszymi przedmiotami. Resztę towaru zamawiają u nas i dostawę mają następnego dnia u siebie. Widzę w tej strategii sporo plusów:
- firma nie musi wydawać kasy na magazyn,
- nie musi wydawać kasy na zatowarowywanie się, nie ma przecież pewności, że cały asortyment im się sprzeda, dzięki temu ma więcej gotówki do
Opiszę swoją przygodę z tym sklepem z początku tego roku.
Zamówiłem chłodzenie do procesora za około 150zł, pieniądze wpłaciłem tego samego dnia.
Przez kilka dni nie było żadnej reakcji ze strony sklepu, zacząłem słać pytania poprzez e-mail dotyczącego przebiegu transakcji, po około 2 tygodniach dowiedziałem się, że towaru nie mogą mi wysłać bo nie mają go na magazynie i nie mogą go domówić, umówiliśmy się na zwrot pieniędzy. W tym samym czasie zamówiony przeze mnie towar znów pojawił się w ofercie sklepu w cenie wyższej o kilkadziesiąt złotych. Przez około 3 tygodnie czekałem na zwrot pieniędzy, śląc kilkakrotnie maile ponaglające, gdy w pewnym momencie kontakt się urwał. Napisałem jeszcze kilka maili, zero odzewu. Wtedy zdecydowałem się wysłać oficjalne pismo pocztą wzywając do zwrotu pieniędzy i oznajmiając że w przeciwnym razie sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Na dzień przed końcem terminu zwrotu pieniądze znalazły się na moim koncie.
@88mph: a zwykly osiedlowy sklep komputerowy ktory ma wszstko na miejscu ale 5%drozej jest zły bo ma na magazynie i ryzykuje swoje pieniadze a nie klienta, prawda?
@dodzik: Po pierwsze to nie kradzież, tylko raczej przywłaszczenie, choć pewnie z prawnego punktu widzenia to jest jeszcze co innego - w końcu sam im to wysłałeś.
Po drugie, to policja cie wyśmieje jak przyjdziesz (czytaj wykop i gazety, w PL to standard, że nie przyjmują zgłoszeń)
Po trzecie, jeśli nawet przyjmą zgłoszenie, to zaraz umorzą postępowanie
Po czwarte, pomoże ci nie UOKIK tylko rzecznik konsumenta, który uderzy w nich
@kubako: Tak! Ostatnio wysmarowałem obszernego maila to jednego z Rzeczników. Opisałem problem, jak potrafiłem najlepiej. Odpowiedź dostałem w ciągu kilku chwil. Odpisał mi niejaki Mail Delivery Subsystem, że "tried to deliver your message, but it was rejected by the recipient domain"...
Opowiedział bym Ci moje cool story ale tak w skrócie ...
Zamówiłem, potwierdzili, wykonałem 50telefonów,wysłałem z 10maili + wiadomości na gg, liczyłem miejsca w kolejce, mail z pogróżkami, odp prosząc mnie o nie składanie zawiadomienia do FK, transakcja anulowana.
Zamówione w proline w czwartek, karta w piątek o 12 w moich rękach.
Dla tych 50zł różnicy nie warto było 2tyg. nerwów.
hm, kupowałem tam parę rzeczy i (na szczęście) wszystko było ok.. (sprawdziłem w historii: laptopa i 2x karty pamięci - każde zakupy osobno w latach 2007, 2008 i 2010). bardzo często jak szukam na skąpcu to są na samej górze (mają najtaniej). ciekawe czy to odosobniony przypadek, czy powinienem następnym razem rozważyć inny sklep..?
edit: pewnie dostanę minusy jak to bywa gdy w każdym znalezisku, gdzie opisuje się coś jako "be" -
W odpowiedzi na Pana maila, pragnę poinformować, iż jesteśmy w trakcie sprowadzania na zamówienie reklamowanego zasilacza. Jeżeli do przyszłego tygodnia nie uda się go sprowadzić, zostaną zwrócone środki bądź zaproponowany inny zasilacz w odpowiedniej cenie"
To mi odpisali po moim ostatnim mailu na temat tego, że sprawa zostanie oddana policji.
Zakop za gorzkie żale. O ram net już było kilka razy na wykopie, widać nadal nic się u nich nie zmieniło.
A swoją drogą, dziwne, że administracja nie usunęła znaleziska, przecież jest tutaj "oczernianie firmy". Widocznie nie dostali "prośby" o usunięcie znaleziska ;)
Raz kiedyś próbowałem u nich coś kupić, ale nie udało mi się, bo nikt przez 2 dni nie odbierał żadnego z telefonów firmowych. To miło z ich strony, że nie dali mi się wpieprzyć w interesy z nimi.
Szwagier miał usterkę w monitorze ASUS-a, wymienili na model, który ma podobne parametry, ale był brzydszy i grubszy i w końcu zażądał zwrotu kasy i bez łaski mu zwrócili :). A tutaj mamy jawny przypadek kradzieży...
Wysyłka z tego sklepu trwa stanowczo za długo. Chciałem zamówić od nich monitory dla firmy. Jednak pomimo niższej ceny nie warto. Jakość kontaktu + czas jaki na to trzeba poświęcić nie jest tego wart...
@djKris: Cwaniakują w ten sposób że zamawiają towar dopiero jak hajs dostaną albo ew zamówienie, myślą że nie ponoszą ryzyka jak klasyczne sklepy które same najpierw inwestują kasę.
Jest dużo sklepów netowych tak postępujących, dlatego jak ja coś biorę to tylko z allezło , albo ze sprawdzonego sklepu.
Komentarze (100)
najlepsze
Reklamacje? Gwarancje? - Liczy się kasa z klientów, przecież serwis nic nie zarobi...
Proponuję kupować w sklepach które mają magazyny, mają zdrową politykę w stosunku do klienta.
Poza
- firma nie musi wydawać kasy na magazyn,
- nie musi wydawać kasy na zatowarowywanie się, nie ma przecież pewności, że cały asortyment im się sprzeda, dzięki temu ma więcej gotówki do
Zamówiłem chłodzenie do procesora za około 150zł, pieniądze wpłaciłem tego samego dnia.
Przez kilka dni nie było żadnej reakcji ze strony sklepu, zacząłem słać pytania poprzez e-mail dotyczącego przebiegu transakcji, po około 2 tygodniach dowiedziałem się, że towaru nie mogą mi wysłać bo nie mają go na magazynie i nie mogą go domówić, umówiliśmy się na zwrot pieniędzy. W tym samym czasie zamówiony przeze mnie towar znów pojawił się w ofercie sklepu w cenie wyższej o kilkadziesiąt złotych. Przez około 3 tygodnie czekałem na zwrot pieniędzy, śląc kilkakrotnie maile ponaglające, gdy w pewnym momencie kontakt się urwał. Napisałem jeszcze kilka maili, zero odzewu. Wtedy zdecydowałem się wysłać oficjalne pismo pocztą wzywając do zwrotu pieniędzy i oznajmiając że w przeciwnym razie sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Na dzień przed końcem terminu zwrotu pieniądze znalazły się na moim koncie.
Sprawa
ludzie przychodza ogladaja i pomimo ze jest na miejscu (od reki czyli kupuje UZYWA i zapomina o problemie) pojda szukac na allegro 15zl taniej
a sprzet lezy zajmuje miejsce za ktore jest 100zl/mkw miesiecznie i codziennie traci na wartosci a zaplacic hurtowni trzeba bylo
Po drugie, to policja cie wyśmieje jak przyjdziesz (czytaj wykop i gazety, w PL to standard, że nie przyjmują zgłoszeń)
Po trzecie, jeśli nawet przyjmą zgłoszenie, to zaraz umorzą postępowanie
Po czwarte, pomoże ci nie UOKIK tylko rzecznik konsumenta, który uderzy w nich
Zamówiłem, potwierdzili, wykonałem 50telefonów,wysłałem z 10maili + wiadomości na gg, liczyłem miejsca w kolejce, mail z pogróżkami, odp prosząc mnie o nie składanie zawiadomienia do FK, transakcja anulowana.
Zamówione w proline w czwartek, karta w piątek o 12 w moich rękach.
Dla tych 50zł różnicy nie warto było 2tyg. nerwów.
edit: pewnie dostanę minusy jak to bywa gdy w każdym znalezisku, gdzie opisuje się coś jako "be" -
W odpowiedzi na Pana maila, pragnę poinformować, iż jesteśmy w trakcie sprowadzania na zamówienie reklamowanego zasilacza. Jeżeli do przyszłego tygodnia nie uda się go sprowadzić, zostaną zwrócone środki bądź zaproponowany inny zasilacz w odpowiedniej cenie"
To mi odpisali po moim ostatnim mailu na temat tego, że sprawa zostanie oddana policji.
A swoją drogą, dziwne, że administracja nie usunęła znaleziska, przecież jest tutaj "oczernianie firmy". Widocznie nie dostali "prośby" o usunięcie znaleziska ;)
i słusznie, klient w krawacie jest mniej awanturujący się
Jest dużo sklepów netowych tak postępujących, dlatego jak ja coś biorę to tylko z allezło , albo ze sprawdzonego sklepu.