Też mam z własnej grządki (no, prawie własnej ;) ), ale połączenie pomidorówki z natką pietruszki jakoś mnie odrzuca. Może to trauma z dzieciństwa, od czasu gdy mama do wszystkiego dorzucała mi zieleninę, a ja tego po prostu nie lubiłem i do dzisiaj nie lubię.
Komentarze (91)
najlepsze
u mnie lepsza "promocja"
Też mam z własnej grządki (no, prawie własnej ;) ), ale połączenie pomidorówki z natką pietruszki jakoś mnie odrzuca. Może to trauma z dzieciństwa, od czasu gdy mama do wszystkiego dorzucała mi zieleninę, a ja tego po prostu nie lubiłem i do dzisiaj nie lubię.