Co do chińskiej tandety, kiedyś sobie kupiłem ASG chińskiej produkcji, jego wnętrze przyprawiło mnie o dreszcze. W środku znajdowały się rude kawałki metalu do obciążenia plastikowej obudowy, bałem się, że to może być jakoś chemicznie skażone, nie wiadomo gdzie to trzymali, reszta zabawki to elektryczna pompeczka i cyngiel - jeśli można to tak nazwać.
@cuendt: Teraz doszło do mnie, dlaczego wszystko co ma być ostre jest obłe. Wszystkie narzędzia, oprócz noża i nożyczek (oraz śrubokręta i korkociągu, ale to przez kształt) są wycięte z jednego kawałka metalu. Potem nic z nimi nie zrobiono. Płaski nóż wyglądałby już chyba zbyt tandetnie, więc go wyprofilowali. Ile czasu zaoszczędzono w ten sposób, parę kontenerów syfu więcej można zrobić.
Apropo szwajcarskich scyzoryków - swego czasu byłem z kolegami w sklepie tejże firmy w Szwajcarii, ogólnie ceny łojezu jak na moją kieszeń ale kolega sobie chciał kupić. Sprzedawcą był tak na oko 60 letni dziadek, bardzo miły i przyjazny. Zagadał, zapytał skąd jesteśmy. Na odpowiedź Polska dał koledze 25% rabatu. Powiedział że miał ojca Polaka który zginął w 2WŚ i czasami serce mu się kraja jak widzi że Polska jest tak niszczona
Jeśli ktoś chce kupować w najbliższym czasie noże, czy to foldery czy fixedy, czy w końcu scyzryki, to lepiej niech poczyta forum (może być knives) - sporo rzeczy jest wyjaśnionych, co ochroni nas przed wydaniem 140zł na jakiś badziewny nóż :)
@Blackbull: Głównie na krojeniu, spróbuj ostrą stroną i się przekonasz. A tak na serio, to faktycznie - nie każdy potrzebuje noża. Dlatego niektórzy kupują kolekcjonersko, inni dla zaimponowania sobie, inni bo potrzebują np. w sporcie, pracy, na wakacjach, a liczą na niezawodność i jakość i żal im czasu, by co rok/pół wydawać pieniądze na nowego chińczyka.
Mam swój scyzoryk dopiero dwa lata, ale nie zamieniłbym go na żaden inny. Jest wygodny, poręczy, z mocnej nierdzewnej stali, o dobrej konstrukcji. Ludzie mówią, że używają je po 10 lat i nadal nie ma z nimi problemu. Ostrza są świetnej jakości, tną jak żyletki, ale trzeba o nie dbać - ostrzyć od czasu do czasu. Modeli jest multum, każdy może wybrać, to co lubi. Polecam! Kupując patrzcie
@Anarchius: Można jeszcze kupić Wenger - dawniej był to drugi oficjalny producent scyzoryków dla szwajcarskiej armii a teraz to już właściwie ta sama firma co Victorinox.
Komentarze (70)
najlepsze
Wykop - Jak to jest zrobione?! ... padłem :p
są chińskie i Chińskie- chociażby Jing Gong, CYMA które spisują się całkiem nieźle
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.wired.com/gadgetlab/2010/11/2000-year-old-roman-multi-tool
Scyzoryk autorstwa niejakiego MacGyvericusa ;)
Jeśli ktoś chce kupować w najbliższym czasie noże, czy to foldery czy fixedy, czy w końcu scyzryki, to lepiej niech poczyta forum (może być knives) - sporo rzeczy jest wyjaśnionych, co ochroni nas przed wydaniem 140zł na jakiś badziewny nóż :)
A ja wolę topory dwuręczne. Tylko co z tego? Takie porównania są głupie. Toporem śrubki nie odkręcisz, scyzorykiem drewna nie porąbiesz.
Mam swój scyzoryk dopiero dwa lata, ale nie zamieniłbym go na żaden inny. Jest wygodny, poręczy, z mocnej nierdzewnej stali, o dobrej konstrukcji. Ludzie mówią, że używają je po 10 lat i nadal nie ma z nimi problemu. Ostrza są świetnej jakości, tną jak żyletki, ale trzeba o nie dbać - ostrzyć od czasu do czasu. Modeli jest multum, każdy może wybrać, to co lubi. Polecam! Kupując patrzcie