Rozumiem, bunt, pokazanie się światu jako anty, itp itd, ale abstrah%#ąc od wszystkiego, w wielu sytuacjach noszone przez pana Antyfaceta buty na podwyższeniu/obcasie są po prostu niepraktyczne. No bo co na przykład chce on udowadniać stojąc w obcasach na drabinie i skręcając meble? :> [ http://www.antyfacet.com.pl/StolarzOvalMid.jpg ]
Ciekawe jaki jest stosunek "antyfaceta" do reakcji ludzi na jego kontestację? Widząc potworny kontrast zarostu, zaniedbanych włosów, krzywych nóg i kiecek, topów, szpilek, pewnie, będąc studentem u niego, na początku zajęć przez pierwsze 5 tygodni turlałbym się pod stołem ze śmiechu. Jeśli nie miałoby to wpływu na oceny, to niech sobie biega ubrany jak chce. Jeśli jednak "antyfacet" oczekuje jakieś szczególnej "tolerancji", to wolałbym na niego nie trafić.
Spodnice jeszcze zrozumiem, moze mu sie podoba/wygodnie mu w tym. Ale kurde szpilki?! Przeciez to jest niewygodnie jak cholera;/ No a chyba nie powiecie mi ze nosi je po to zeby podkreslic swoje piekne nozki...
I tak do tych co jeszcze powiedza ze jestem nietolerancyjny czy cos - co z tego ze toleruje (a nawet mi sie podobaja;p) dziewczyny na szpilkach - ale one kurde gola nogi i ogolnie dbaja o siebie...
A co do dbania o siebie - idę o zakład, że gdyby ten pan przyszedł w spodniach, to nawet z tą fryzurą, okularami i jednym dyżurnym podkoszulkiem nikt by mu nie wytknął, że "nie dba o siebie". Bo prawdziwym facetom wolno.
Dla mnie jest to chorę. Może innym się to wydawać "małym" odstąpieniem od normy ale coś takiego mogę określić jednym słowem - "Porażka" jako zamiennik za popularny "żal" Nie wiem jak wy ale dla mnie lesbijki, czy też geje są bardziej znośni od niego. I nie wmawiajcie mi że on promują jakąś specyficzną filozofie bla bla bla...
Homoseksualiści przy nim są, musze przyznać, bardzo normalnymi ludźmi. Być może jest to kwestia przyzwyczajenia.
Komentarze (109)
najlepsze
http://halbot.haluze.sk/?id=3615
http://olgierd.bblog.pl/wpis,facet;w;kiecce;najwyzsza;forma;wolnosci;slowa,12562.html
niedawno pokazywali go w faktach
I tak do tych co jeszcze powiedza ze jestem nietolerancyjny czy cos - co z tego ze toleruje (a nawet mi sie podobaja;p) dziewczyny na szpilkach - ale one kurde gola nogi i ogolnie dbaja o siebie...
A co do dbania o siebie - idę o zakład, że gdyby ten pan przyszedł w spodniach, to nawet z tą fryzurą, okularami i jednym dyżurnym podkoszulkiem nikt by mu nie wytknął, że "nie dba o siebie". Bo prawdziwym facetom wolno.
Homoseksualiści przy nim są, musze przyznać, bardzo normalnymi ludźmi. Być może jest to kwestia przyzwyczajenia.