Celem projektowanej przez KE dyrektywy jest zredukowanie konsumpcji tytoniu i rozbieżności w cenach papierosów w UE - przekonuje Laszlo Kovacs, unijny komisarz do spraw podatków
stopniowy wzrost, wtedy jest szansa, że przemyt nie wzrośnie tak drastycznie jak przy jednym dużym skoku, bo społeczeństwo przyzwyczai się do nowych cen
"Celem projektowanej przez KE dyrektywy jest zredukowanie konsumpcji tytoniu i rozbieżności w cenach papierosów w UE."
Skoro ludzie nie przestaja palic bo to szkodzi i smierdzi a fajki juz i tak sa drogie, to na pewno przestana jak beda drozsze. Na pewno. Btw, co z rozbieznoscia w zarobkach?
Dlaczego tak wszystkim zależy na tym, by ograniczać spożycie tytoniu? Co on wam szkodzi? Zwiększa efekt cieplarniany? Wycina drzewa? Zabija całe narody i powoduje skażenie środowiska przez 500 lat? A może wywołuje wojny? No choć jakąś patologię?
Rozumiem walkę o prawa osób niepalących, wiem, że niektórzy palacze to palanty, nie potrafiący uszanować drugiego człowieka. Ale są też tacy, którzy szanują i oczekują szacunku dla tej drugiej strony. Po przez zakazywanie palenia w
UE nie istnieje jeszcze, więc niczego nie mogła i nie może (na razie) gwarantować. UE, jak powstanie, nie będzie gwarantować wolności osobistej, ona będzie ją coraz mocniej ograniczać. Jak sam widzisz wbrew mojej woli jako palacza zamierza "dbać" o moje zdrowie. Haha, dobre, dobre. Oczywiście na swoją misję potrzebuje pieniędzy z mojej kieszeni. Wydaje się Wam, że to jest dobra droga? To się zdziwicie, kiedy za kilkanaście lat wytępią palaczy. Natura nie
też się nad tym zastanawiałem, przecież nawet małe dziecko domyśli się że wzrost ceny zwiększa przemyt. Ale też paradoksalnie - zmniejszenie akcyzy zwiększa przypływy do budżetu...
Komentarze (11)
najlepsze
Projekt dyrektywy zakłada stopniowy wzrost minimalnej stawki akcyzy na papierosy do roku 2014 r. Ma pomóc zmniejszyć przemyt i zakupy transgraniczne.
Jak niby podniesienie ceny o 46,8% ma zmniejszyć przemyt? -.- Przecież oczywistym jest, że przemyt wzrośnie ...
Skoro ludzie nie przestaja palic bo to szkodzi i smierdzi a fajki juz i tak sa drogie, to na pewno przestana jak beda drozsze. Na pewno. Btw, co z rozbieznoscia w zarobkach?
Rozumiem walkę o prawa osób niepalących, wiem, że niektórzy palacze to palanty, nie potrafiący uszanować drugiego człowieka. Ale są też tacy, którzy szanują i oczekują szacunku dla tej drugiej strony. Po przez zakazywanie palenia w
Tak troszczysz się o ich zdrowie ? :P