BTW. Wczoraj w łódzkim parku na Zdrowiu byłem świadkiem jak dwóch strażników miejskich wlepiło mandat kierowcy, który jechał alejkami parkowymi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że strażnicy sami patrolowali park samochodem. I to nie z jakimś silnikiem elektrycznym czy hybrydowym, ale zwykłym spalinowym. Sytuacja była więc mocno ironiczna: strażnicy zajechali kierowcy drogę samochodem aby wlepić kierowcy mandat za jeżdżenie samochodem po parku. Muszę napisać list do straży czemu
To pocztą przyszło czy gdzieś w skuter wetknęli? Bo jeśli to drugie to zlać ich a w razie problemów tłumaczyć, że nie zabezpieczyli odpowiednio wezwania i nic o nim nie wiesz.
Idź tam i pogadaj na spokojnie. Pokaż im jak wygląda blokada, której używasz i nie daj się ponieść emocją. Strażnik miejski to też człowiek więc jak go podenerwujesz to będzie wrednym sku@#$% i zrobi Ci na złość koło pupy.
poprzez zabezpieczenie pojazdu przed możliwością jego uruchomienia przez osobę trzecia, ja osobiście rozumiem jako wyciągnięty kluczyk ze stacyjki, ewentualnie jeśli skuter/motocykl posiada to blokada kierownicy oraz pozostawienie w tym przypadku motocykla na biegu. i tyle w tym temacie, obowiązek nakładania blokad stosują tylko firmy ubezpieczeniowe w przypadku PZU jest to właśnie blokada na tarcze.
Jestem przeciwnikiem niechlujstwa i braku szacunku dla osoby (grupy osób) do której się zwraca. Może następnym razem dostaniemy zdjęcie "do góry nogami" i będziemy stawać na głowie w ramach ćwiczeń? ;)
Dałeś się karnąć komuś, kto nie miał uprawnień i go złapali. I zamiast mandatu za udostępnienie pojazdu (wyższy mandat) dostałeś tylko, że go nie przypilnowałeś.
To tak jak z piciem alkoholu w miejscach publicznych, lzejsza wersja to usiłowanie.
Komentarze (174)
najlepsze
Emocjom.
zakładam że nie żartujesz, więc:
Jestem targany jedną emocjĄ.
Zaraz przywalę tym dwóm emocjom.
Jestem przeciwnikiem niechlujstwa i braku szacunku dla osoby (grupy osób) do której się zwraca. Może następnym razem dostaniemy zdjęcie "do góry nogami" i będziemy stawać na głowie w ramach ćwiczeń? ;)
To tak jak z piciem alkoholu w miejscach publicznych, lzejsza wersja to usiłowanie.