Mi największą frajdę sprawiało Lego Technic. Czego to się nie dało tam zrobić, największym wyczynem była samochód, w którym skręcały koła (przez kierownicę). Miał dyferencjał, i niezależne zawieszenie każdego koła. Boże, ile to człowiek nawymyślał, chociaż żadnych instrukcji nie miał, dzisiaj już bym tak nie umiał.
@casual: rekina też miałem, pamiętam został zakupiony na wystawie lego "podwodnego" w spodku i to był właśnie chyba rok '95 i miałem wtedy 6 lat :). Ten mały skuterek śnieżny też mam (w klockach) i to był chyba mój jeden z pierwszych.
Osobiście najfajniejszą banie miałem gdy już minęły 3 gwiazdki i miałem statek piratów, wioskę indiańską i zamek wtedy w 3 kumpli się losowało teamy i na kolanach prowadziło
Ehh, statek piracki - moje najwieksze zabawkowe marzenie z dziecinstwa. Nie wroc, nadal to chyba najwieksze zabawkowe marzenie - szkoda, ze juz nie do dostania, bo jakbym sie dorobil to bym sobie kupil :)
Szkoda, ze w czasach mojego dziecinstwa zestawy LEGO byly tak bardzo drogie (w stosunku do pensji rodzicow), wiec jak juz cos dostawalem, to tylko male i srednie zestawy, no i na komunie wielki model fortu z dzikiego zachodu.
@albhr: To po prostu postępująca głupota ludzi, niestety trzeba będzie się z tym pogodzić. Dzieci nie budują zwykle dla wyglądu, wyobraźnia zrobi swoje. Ja w wieku mojego kuzyna (jakieś 11 lat) budowałem wyrzutnie rakiet, wahadłowce, samoloty, potem samochody z Technic, on potrafi tylko gotowce złożyć i potem tak stoją, aż mi żal jak patrzę na kurzącego się Mobile Crane'a czy Tow Trucka.
@xanat0s: ostatnio mają jedną wadę, części są coraz bardziej zjunioryzowane, duże kawałki modułowe a niestety jak obserwuję mniejsze dzieci moich znajomych to one nie potrafią twórczo podejść do tych zabawek (mimo, że są bardzo inteligentne na pierwszy rzut oka) raczej po złożeniu traktują je jako gotowe pojazdy nie ryzykują większych zmian w przebudowie i niestety duże nalepki na niektórych zestawach tego nie ułatwiają. Chyba też zbytnie podobieństwo do faktycznych pojazdów
Ułożenie jakiegoś zestawu w ten pojazd (czy budynek etc.) następowało u mnie tylko raz - po pierwszym otwarciu pudełka. Później wyobraźnia wskakiwała na wyższe obroty i budowałem konstrukcje własnego pomysłu :)
@szymon_jude: Niedawno poczułem silną chęć powrotu, w ramach wdrożenia zbudowałem wszystkie zestawy jakie mam, teraz leżą i się kurzą. Zostało mi trochę części, poszukałem na Peeronie po najbardziej charakterystycznych i odkryłem kilka zestawów starszych ode mnie ;).
Komentarze (118)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
a co do zestawów z rankingów, które miałem:
cz. 1: 10 (6984), 9 (6889), 5 (6155), 4
Ta seria "śnieżna" wymiatała.
Osobiście najfajniejszą banie miałem gdy już minęły 3 gwiazdki i miałem statek piratów, wioskę indiańską i zamek wtedy w 3 kumpli się losowało teamy i na kolanach prowadziło
Szkoda, ze w czasach mojego dziecinstwa zestawy LEGO byly tak bardzo drogie (w stosunku do pensji rodzicow), wiec jak juz cos dostawalem, to tylko male i srednie zestawy, no i na komunie wielki model fortu z dzikiego zachodu.