Mam mieszane uczucia... z jednej strony chłopak robi, co może, żeby wykarmić siebie i rodzinę, ale z drugiej strony, przez takie coś, Zaznzibar to teraz to samo, co Hurghada.
Informacja nieprawdziwa. On niczym nie handluje tylko częstuje owocami uczestników wycieczki. Filmik jest nakręcony na tzw. znikającej wyspie czyli generalnie na płytkim fragmencie oceanu na którym można chodzić suchą stopą w czasie odpływu. A sam gość to Dziecko - taką ma ksywkę. Polskiego nauczył się od właściciela firmy organizującej wycieczki po Zanzibarze i okolicach. Nie ma z "Wojtkiem z Zanzibaru" nic wspólnego ;) A tak czy inaczej to bardzo sympatyczny, pracowity i
Komentarze (133)
najlepsze
@AlexAndR Polaków
z jednej strony chłopak robi, co może, żeby wykarmić siebie i rodzinę, ale z drugiej strony, przez takie coś, Zaznzibar to teraz to samo, co Hurghada.
Ale w dupie z rozkminami. Gościu zajebisty!
A tak czy inaczej to bardzo sympatyczny, pracowity i