No i niech podniosą je nawet 10-ciokrotnie, tylko niech na Światowida ten kretyński świstek przestanie być obowiązkowy.
OC powinno być nie na pojazd tylko na człowieka, to raz (pojazd ponosi odpowiedzialność cywilną? co za kretyn to wymyślił), dostępne dla każdego niezależnie czy jeździ czy chodzi i całkowicie dobrowolne. Nie wiem czemu wszystkie obciążenia muszą ponosić kierowcy, którzy de facto są jedyną grupą użytkowników dróg, którzy do korzystania z nich zostali przyuczeni...
ZiobroV chyba jeszcze nie ma prawa jazdy :) Oczywiście że OC komunikacyjne jest na człowieka, zmieniając samochód dalej masz zarobione zniżki. Poza tym jest dobrowolne OC w życiu prywatnym, i w każdej firmie kosztuje grosze (ok. 50 zł za 50 000). A najważniejsze - to dobrze że OC komunikacyjne jest obowiązkowe. Jak ktoś wjedzie mi w auto to nie muszę się stresować i przez kilka lat w sądzie dochodzić mojego. Po
Widać, człowiek starej daty, nie nauczyli czytać ze zrozumieniem. Napiszę prościej - kierowca i właściciel to nie jest ta sama osoba. Może być, ale nie musi. Trudno to pojąć? Wiem, że z wiekiem coraz ciężej ogarniać podstawowe fakty... Więc co ma wiek właściciela czy jego miejsce zamieszkania do szkód, jakie ktoś może spowodować jadąc danym autem? Czy może auta ludzi z dużym stażem są od razu
oc to zlodziejski podatek ale przynajmniej nieplaci sie panstwu wiec nieidzie na takie idiotyzmy jak darmowa edukacja czy doplacanie do koleji, pozatym mozna to kupic przez internet z maxymalnymi znizkami a potem odzyskac pozbywajac sie przy okazji fury ktorej nieoplaca sie juz naprawiac...
Płacił ktoś ostatnio składę za OC? Ciekawi mnie, czy u wszystkich wystąpiły podwyżki.
Brat zapłacił ostatnio za OC ponad 100zł wiecej niż rok rok temu, ja mam ubezpieczenie w innej firmie i obecna oferta jest u mnie niższa o 120zł od zeszłorocznej składki. W obu przypadkach warunki ubezpieczenia pozostają te same, przy bezszkodowej jeździe. Na tym małym przykładzie wydaje mi się, że bardzo dużo zależy jednak od ubezpieczalni.
Kiedy wreszcie zmieni się prawo tak, żeby uczciwi kierowcy nie musieli składać się na przestępców?
Spowodowanie wypadku wskutek rażącego i umyślnego naruszenia kodeksu drogowego powinno skutkować uprawnieniem pełnego regresu dla ubezpieczyciela.
Spowodował wypadek trzymając w łapie telefon albo przekraczając prędkość o ponad 30 km/h? Niech mu chałupę zlicytują i z tego finansują odszkodowania, a nie z rosnących składek.
OC jest by zapobiec skutkom pecha, który może przydarzyć się każdemu, a nie chronić
Komentarze (49)
najlepsze
OC powinno być nie na pojazd tylko na człowieka, to raz (pojazd ponosi odpowiedzialność cywilną? co za kretyn to wymyślił), dostępne dla każdego niezależnie czy jeździ czy chodzi i całkowicie dobrowolne. Nie wiem czemu wszystkie obciążenia muszą ponosić kierowcy, którzy de facto są jedyną grupą użytkowników dróg, którzy do korzystania z nich zostali przyuczeni...
Widać, człowiek starej daty, nie nauczyli czytać ze zrozumieniem. Napiszę prościej - kierowca i właściciel to nie jest ta sama osoba. Może być, ale nie musi. Trudno to pojąć? Wiem, że z wiekiem coraz ciężej ogarniać podstawowe fakty... Więc co ma wiek właściciela czy jego miejsce zamieszkania do szkód, jakie ktoś może spowodować jadąc danym autem? Czy może auta ludzi z dużym stażem są od razu
Taa, ciekawe czy w oryginale pan Ireneusz tak powiedział
Brat zapłacił ostatnio za OC ponad 100zł wiecej niż rok rok temu, ja mam ubezpieczenie w innej firmie i obecna oferta jest u mnie niższa o 120zł od zeszłorocznej składki. W obu przypadkach warunki ubezpieczenia pozostają te same, przy bezszkodowej jeździe. Na tym małym przykładzie wydaje mi się, że bardzo dużo zależy jednak od ubezpieczalni.
Spowodowanie wypadku wskutek rażącego i umyślnego naruszenia kodeksu drogowego powinno skutkować uprawnieniem pełnego regresu dla ubezpieczyciela.
Spowodował wypadek trzymając w łapie telefon albo przekraczając prędkość o ponad 30 km/h? Niech mu chałupę zlicytują i z tego finansują odszkodowania, a nie z rosnących składek.
OC jest by zapobiec skutkom pecha, który może przydarzyć się każdemu, a nie chronić
OC 160 zł, spalanie do 3,5 l/100 km, a do tego śliczny wygląd (masa chromu) i stówka na liczniku.
Zabieram pasażera i śmigam gdzie dusza zapragnie, a podwyżki mi nie straszne przy takich opłatach.
No ale jeśli ktoś musi wozić d... na czterech kółkach (bo na nóżkach to już w dzisiejszych czasach nie łaska), to niech płacze i płaci.