Miałem takiego kota, co to reagował na swoje imię, wszędzie za mną chodził i aportował, no zachowywał się normalnie jak pies, ale to był kot rosyjski niebieski, one tak ponoć już mają ( ͡°͜ʖ͡°)
Pamiętam, że bawiłem się z nim w ganianego czy chowanego nawet xD
@Lisaros: też miałem takiego kota, aportował i bawił się w chowanego a jak mnie brat uderzył to go ugryzł. Mój akurat był czarny - taki czarny dachowiec. Już nie żyje, koty tak długo nie żyją, po prostu się zestarzał.
@Lisaros Mam syberyjskiego i jest na człowieku skupiony jak pies przy tresurze. Rozumie co się do niego mówi, przychodzi na zawołanie, a jak coś chce i akurat nie rozumiem tonu jego miauczenia (wydaje taka ferie dźwięków, że w zasadzie na swój język), pytam "pokaż co chcesz" i prowadzi mnie w to miejsce (miska, kijek do zabawy, drzwi na klatkę etc.), cały czas sprawdzając czy na pewno idę razem z nim.
Komentarze (4)
najlepsze
Pamiętam, że bawiłem się z nim w ganianego czy chowanego nawet xD