Van Buren – czyli jak Fallout 3 mógł (i powinien) wyglądać

To w sumie stary temat... ale Fallout jest wiecznie żywy, a sprawdziłem o szukajcie i o Van Burenie chyba na wykopie jeszcze szerzej nie było. W wielkim skrócie - Van Buren to kodowa nazwa Fallouta 3 z czasów, kiedy marka jeszcze była w rękach Interplaya. Żal, że nigdy nie została skończona.

[LordJelly]

Olać to, ja chcę Baldur's Gate'a 3!!!

[EstradaOrNada]

@LordJelly: A z jaką fabułą? Bo według mnie opowieść się skończyła.

[LordJelly]

@EstradaOrNada: Z jaką fabułą? Z nową. Chodzi o konwencję. By została ta sama. Gardzę 3D.

[Swift]

Jak napisałem powyżej - żałuję, że Fallout 3 nie wyglądał właśnie tak, jak to się zapowiadało w Van Burenie.

To, co zrobiła Bethesda, miało swoje mocne strony... ale jabłko upadło bardzo daleko od jabłoni, a "trójka" w tytule była, według mnie, wręcz nie na miejscu.

[EstradaOrNada]

@Swift: A według mnie nie było źle. W dzisiejszych czasach Van Buren by nie przeszedł. Trójka była ok, Las Vegas jeszcze lepsze. Jak tęsknisz za starym to zagraj jeszcze raz w dwójkę.

[Swift]

@bio:

"jak mozesz napisac ze te gryFallouty, Baldur's Gate, Torment czy z innej kategorii - np. Theme Hospital sie nie starzeja?

grafika kuleje, interfejs kuleje, dzwieki