"Podziemny krąg"...film świetny - to truizm...
...a za oceanem? Cóż uświadczymy na promocyjnym DVD z tymże filmem? Okazuje się, że dość głębokie przesłanie..
par-in-parem-non-habet-imerium z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 114
...a za oceanem? Cóż uświadczymy na promocyjnym DVD z tymże filmem? Okazuje się, że dość głębokie przesłanie..
par-in-parem-non-habet-imerium z
Komentarze (114)
najlepsze
Niesamowite było zaangażowanie aktorów którzy niektóre sceny odgrywali na serio, na przykład tę w której główny bohater wali Tylera w ucho.
Komentarz usunięty przez moderatora
Wydaję mi się, że kto widział Fight Club może spodobać mu się też "The Hours", inna tematyka, zupełnie, ale to jest film własnie z tą głębią. Niby wszystko takie proste gdy się ogląda, ale nie jest już takie proste gdy się zacznie myśleć nad tym co się widziało.
Książkę oczywiście też polecam.
Opowiem Wam historię: Byłem jeszcze w szkole i pewnego dnia powiedziałem: "Mam zamiar obejrzeć dzisiaj taki a taki film, bo podobno bardzo dobry". A jeden z moich (do tamtej chwili) kolegów popijając beztrosko soczek pomarańczowy i chlipiąc przy tym rzekł: "Aaaa fajny, ale i tak w chodzi w nim o to, że...blablabla" i zdradził zakończenie. Zepsuł mi film. Przez ten beztroski bełkot straciłem możliwość prawdziwego obejrzenia dzieła. Była to
Komentarz usunięty przez moderatora