Zmobilizowany poległ z rąk współtowarzyszy, a rodzinie odmawiają wypłaty odszkod
Historia rodziny z Republiki Komi, w której syn został zmobilizowany i pojechał na Ukrainę, gdzie najpewniej zabili go "współtowarzysze broni". Co więcej, rosyjski MON uznał, że chłopak zginął w jakimś wypadku, z własnej winy, więc rodzinie nie przysługują żadne odszkodowania, zasiłki i świadczenia.
Andromeda_YT z- #
- #
- #
- 39
- Odpowiedz
Komentarze (39)
najlepsze
#!$%@? spalić, prochy do rowu wysypać a matce jeszcze porządnie #!$%@?ć :)
Gość niepełnosprawny umysłowo. Biorę pakuję mandżur i wieję do lasu gdzie żyję jak swój pradziadek polując na jelenie. Znajdą mnie za 20 lat. Już po wojnie.
...ZMOGILIZOWANY.
Komentarz usunięty przez moderatora