- Prawo do podnoszenia większych ciężarów w pracy, za tą samą wypłatę - Prawo do pracowania dłużej przed emeryturą niż kobiety - Mniej urlopu totalnego niż kobiety - Prawo do braku przywilejów - Prawo do walki podczas wojny zamiast ucieczki za granicę
mężczyźni mają prawo i obowiązek płacić alimenty na cudzego bękarta gdy byli z żoną w separacji ale nie było jeszcze orzeczonego rozwodu. jak matka nie zgodzi się na badania DNA to mają prawo płacić na gówniaka jakby był ich. mają też prawo zamieszkać pod mostem jak ich baba oskarży o przemoc i z ich własnego domu wyebie. mają też prawo zginąć na wojnie
@gieroj777: mimo wszystko i tak wolę być facetem, bo jest wiele fizycznych prac do których kobiety się nie nadają i w razie czego zawsze mogę się taką pracą uratować, a im zostaje dawanie dupy ( ͡°͜ʖ͡°) Oczywiście prawo powinno nas wszystkich traktować jednakowo nie zależnie od płci.
Skoro pani kandydatka mówi, że mężczyźni nie mają żadnych dodatkowych praw, to skąd u Lewicy i KO walka o "równe prawa"? Przecież to się wyklucza, bo walka o "równe prawa" oznacza, że w tych prawach występuje nierówność. No ale pani kandydatka mówi, że takiej nierówności nie ma. Więc o co chodzi?
Prawo do umierania na wojnie, stawienia się na komisje wojskową w wieku 18 lat, wytwarzania 90 % PKB kraju, robienia pierwszego kroku w relacjach. Takie tam
Przecież nie mają praw jakich chcą, a przypomnę, że chcą m.in prawa do równych wynagrodzeń bez wzgledu na wydajność, prawa do parytetu w radach nadzorczych spółek skarbu państwa czy prawa domniemania winy w sprawie gwałtu. Tusek jak zacznie rządzić to dwa pierwsze już im obiecał. Żaden normalny, zdroworozsądkowy facet nie zagłosuje na Lewicę. Jedyna partia, która będzie częściowo bronić praw mężczyzn to Konfederacja, ale oni np. do wojska chcą tylko facetów wysyłać,
@Thaiphoon każda partia chce wysyłać mężczyzn do wojska. Szczerze, to nawet nie mam nic przeciwko, o ile będzie o co walczyć i powróci podział obowiązków wśród płci. Wówczas, w razie W już sam rozsądek nakaże sięgnąć po broń, by bronić swego miejsca na ziemi, gdzie nie będziesz kimś obcym, gdzie jest twoja spuścizna, rodzina i kultura. Gdzie nie będziesz traktowany gorzej niż ktoś obcy. Narazie tak nie jest i nie widzę też
ma prawo do ograniczenia swojej płodności poprzez wazektomie podczas gdy kobieta nie ma żadnego prawa do bardziej "permanentnej" (ponieważ wazektomie chyba da się odwrócić) formy antykoncepcji niż iud (którego nikt nie chce założyć) albo tobletki
@visas: wiem, że nie jest. chodzi mi głównie o to, że oba da się potencjalnie odwrócić i oba zabiegi potencjalnie sa trwałym uszkodzeniem ciała więc w sumie nieco przestarzałe rozpatrywanie tego paragrafu.
Komentarze (57)
najlepsze
- Prawo do podnoszenia większych ciężarów w pracy, za tą samą wypłatę
- Prawo do pracowania dłużej przed emeryturą niż kobiety
- Mniej urlopu totalnego niż kobiety
- Prawo do braku przywilejów
- Prawo do walki podczas wojny zamiast ucieczki za granicę
Oczywiście prawo powinno nas wszystkich traktować jednakowo nie zależnie od płci.
@1624294678: Chyba chciałeś napisać 110%. Ale po co się ograniczać? Dawaj od razu 500 %. Będzie tak samo zgodne z prawdą.
nie wiem jak u nas, ale za granicą podwiązanie jajowód jest odwracane, zależnie od metody użytej. mniejsza skuteczność operacji odwrotnej niż przy wazektomii, ale jest to możliwe.
https://www.brighamandwomens.org/obgyn/infertility-reproductive-surgery/infertility-services/tubal-ligation-reversal