Pachnie potężnym bajkopisarstwem. Jakoś dziwnym trafem zawsze ci biedni osadzeni trafiają do więzienia za przechodzenie na czerwonym albo cichy chód po ulicy.
Nie twierdze że w polskich więzieniach jest dobrze (bo nie jest) ale jak ktoś opowiada że wszyscy we wszechświecie się na nich uwzieli, pracodawca, sędzia, strażniczki, wpółosadzone, psycholog i pani w kiosku to nie brzmi to wiarygodnie
@thorgoth: ale tu są 2 osoby które są obce dla siebie, jedna odbyła miesiąc aresztu za błahą sprawę na której się nie stawiała. Nie bagatelizowałbym takich historii. Zwłaszcza w świetle wydarzeń w wrocławskiej izbie wytrzeźwień i śmierci Igora Stachowiaka.
Komentarze (5)
najlepsze
Jakoś dziwnym trafem zawsze ci biedni osadzeni trafiają do więzienia za przechodzenie na czerwonym albo cichy chód po ulicy.
Nie twierdze że w polskich więzieniach jest dobrze (bo nie jest) ale jak ktoś opowiada że wszyscy we wszechświecie się na nich uwzieli, pracodawca, sędzia, strażniczki, wpółosadzone, psycholog i pani w kiosku to nie brzmi to wiarygodnie