Wczytałem się w zrzut ekranu i nie ma tam blokowania, tylko ostrzeżenie oraz możliwość zainstalowania (lub rezygnacja z instalacji) po zaakceptowaniu możliwego ryzyka. Informacja nieprawdziwa.
Ciekawe jak to jest zrobione. MIUI to tylko interfejs użytkownika.
W jaki sposób rozpoznaje co instalujesz i czy jest to dozwolone? Przecież w chwili gdy tworzono ten interfejs to telegram jeszcze nie był zakazany w Chinach.
Osoba która coś instaluje może nie być połączona z internetem więc nie da się sprawdzać każdej instalowanej rzeczy w centralnej bazie.
Pozostaje jeszcze możliwość podrzucenia ludziom jakiejś aktualizacji do MIUI - ale kilku się nabierze a
@zalp: Google ma bana w Chinach od 2010 roku - klik a to oznacza, że każdy smartfon kupiony w Chinach, również Xiaomi, oficjalnie ma bana na usługi Google'a.
@zalp: Xiaomi kupione np. w Chinach maja dopasowany system do tego kraju. System bo MIUI to ROM oparty na Androidzie. W Chinach sklep Google nie jest dostępny. Masz sklep Xiaomi, Mi Market.
Sklep ten ma aplikacje, które nie zostały zbanowane przez chińskie wladze.
Lista banów moze byc aktualizowana z patchami bezpieczeństwa, wiec zawsze sie znajdzie jakis sposob. Moze tez odpytywać serwer raz na jakis czas. Sam system moze tez blokować aplikacje
Komentarze (12)
najlepsze
Informacja nieprawdziwa.
W jaki sposób rozpoznaje co instalujesz i czy jest to dozwolone? Przecież w chwili gdy tworzono ten interfejs to telegram jeszcze nie był zakazany w Chinach.
Osoba która coś instaluje może nie być połączona z internetem więc nie da się sprawdzać każdej instalowanej rzeczy w centralnej bazie.
Pozostaje jeszcze możliwość podrzucenia ludziom jakiejś aktualizacji do MIUI - ale kilku się nabierze a
Sklep ten ma aplikacje, które nie zostały zbanowane przez chińskie wladze.
Lista banów moze byc aktualizowana z patchami bezpieczeństwa, wiec zawsze sie znajdzie jakis sposob. Moze tez odpytywać serwer raz na jakis czas. Sam system moze tez blokować aplikacje